Siostra Mirosława Saba, franciszkanka misjonarka Maryi, właśnie przyjechała do rodzinnej Konopnicy pod Lublinem na urlop. Od 30 lat mieszka w kongijskim Brazzaville.
To był zawsze kraj moich marzeń – opowiada zakonnica. – Jest piękny, położony na równiku. Choć słabo rozwinięty, jednak bogaty w złoża mineralne. Kiedy tam przyjechałam, od razu poczułam się jak u siebie. Kongijczycy są bardzo gościnni, solidarni, rodzinni. Jest w nich niezwykle dużo radości i pogody ducha, które wyrażają przez taniec i śpiew.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.