Pomysł był prosty - kto może, piecze ciasto, a potem przed kościołem robimy wielki kiermasz. Uzyskane pieniądze przeznaczono na wyprawki szkolne dla dzieci.
Wysłanie dziecka do szkoły tanie nie jest. Nie chodzi tylko o zakup książek, ale przecież potrzebny jest plecak, długopis, jakieś kredki, farby, kapcie i strój gimnastyczny. Na wszystko potrzeba pieniędzy. - Zastanawiając się, jak pomóc rodzicom z naszej parafii przygotować dzieci do szkoły, pomyśleliśmy, że najłatwiej będzie upiec ciasto i zrobić pierogi. To większość z nas potrafi znakomicie. Robiąc domowe pyszności, można pomóc wielu dzieciom. W parafii zorganizowaliśmy kiermasz, na którym można było kupić nasze własne wyroby. Zebrane pieniądze poszły na wyprawki dla dzieci - mówi Mieczysława Radko z Akcji Katolickiej parafii św. Wita w Mełgwi. Dzięki inicjatywie Akcji Katolickiej udało się zebrać pieniądze, które wystarczyły na zakup 70 wyprawek dla dzieci z parafii. Wyroby cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. Było nie tylko smacznie, ale i pożytecznie. Każdy, kto skusił się na ciasto czy pierogi, dokładał się do szkolnych zakupów.