Bronowice nie cieszą się w Lublinie dobrą sławą. Ta jednak o kilku lat zmienia się na lepsze, a wszystko dzięki parafii.
Tradycją już się stało, że ostatnia niedziela września to rodzinne święto w parafii św. Michała Archanioła w Lublinie. Od kilku lat duszpasterze organizują festyn parafialny, na który przychodzą całe rodziny i liczni goście spoza parafii. - Mieszkam na Bronowicach od dzieciństwa. Wiem, że o naszej dzielnicy dobrze w mieście się nie mówiło, ale powoli się to zmienia. Myślę, że to dzięki parafii, która zaczęła integrować ludzi. Głodnych karmi w Domu Chleba, dziećmi zajmuje się świetlica, młodzież i dorośli mogą wybierać wśród różnych wspólnot, no a całodzienna adoracja Najświętszego Sakramentu też robi swoje. Ludzie się modlą i stają się lepsi. Myślę, że parafia jest jak pępek świata, czyli centrum, wokół którego gromadzą się ludzie - mówi pan Stanisław, parafianin.
Ci, którzy przyszli, mogli zobaczyć występy dzieci, zjeść coś smacznego, kupić książki, wziąć udział w zabawach i konkursach. Najważniejsze jednak, że mogli spędzić razem niedzielne popołudnie, poznając się wzajemnie.