Uczelnia nie będzie tolerować żadnych przejawów nieuczciwości naukowej - mówi Rektor KUL-u ks. Antoni Dębiński.
– KUL rozwiązał stosunek pracy z ks. Tymoszem za porozumieniem stron, ponieważ ks. prof. Stanisław Tymosz przebywa aktualnie na urlopie bezpłatnym, a wyrok sądu jest nieprawomocny. Dlatego tylko taka forma prawna mogła być zastosowana – powiedziała Katarzyna Bojko, pracownik biura rzecznika KUL. Dowiedzieliśmy się, że prokuratura nie złożyła wniosku o uzasadnienie wyroku. Taki wniosek złożył jednak pełnomocnik ks. Tymosza. Być może ks. Tymosz chce wnieść apelację i proces będzie toczył się dalej, a ostatecznym wyrokiem będzie wyrok sądu II instancji.
Naukowiec pod koniec września odpowiadał przed sądem w sprawie plagiatów. Tłumaczył, że nie miał świadomości ich popełnienia. Przyznał się do winy. Sąd Rejonowy Lublin-Zachód uznał go winnym i warunkowo umorzył sprawę, jednocześnie wyznaczając jeden rok próby. Władze KUL zdecydowały również o sformalizowaniu polityki przeciwdziałania patologiom życia naukowego.
– Z inicjatywy Rektora KUL w uczelni powołany został w trybie pilnym zespół roboczy ds. przygotowania uchwały senatu w sprawie spójnej i stanowczej polityki antyplagiatowej, stosowanej przez uczelnię w stosunku do prac studenckich, dorobku naukowego pracowników naukowych i naukowo-dydaktycznych oraz dorobku poddawanego ocenie w ramach czynności prowadzących do uzyskania stopni i tytułów naukowych – mówi Lidia Jaskuła, rzecznik prasowy KUL.
– Uchwała, którą po konsultacjach Senat przyjmie najprawdopodobniej już na najbliższym posiedzeniu, w listopadzie tego roku, ma dookreślić obowiązki opiekunów naukowych, promotorów i recenzentów, a także kierowników jednostek, w których powstają oryginalne prace twórcze. Uchwała ustali również precyzyjnie rolę wewnętrznych komisji i zespołów oceniających, których zadaniem jest przedstawianie radom wydziałów opinii w sprawie wszczynania procedur prowadzących do uzyskania stopni i tytułów naukowych – dodaje. Jak podkreśla ks. prof. Antoni Dębiński Rektor KUL, uczelnia nie będzie tolerować żadnych przejawów nieuczciwości naukowej.