Premiera. Pięć żon króla Dawida, duch Uriasza, piękna Batszeba, królewscy bracia i wesele, na którym para młoda wcale nie jest taka szczęśliwa, jak mogłoby się wydawać. To wszystko znajdziemy w najnowszym spektaklu Teatru ITP.
Wiele lat temu zrobiliśmy spektakl o Józefie sprzedanym do Egiptu. Była to opowieść biblijna, trochę poważna, trochę śmieszna, która pokazywała, jak Pan Bóg wyprowadza człowieka, który mu ufa, z najróżniejszych niebezpieczeństw. Zamarzyło mi się wtedy, żeby inne historie biblijne pokazać naszym widzom. Każda z nich jest opowieścią o życiu, decyzjach, jakie podejmujemy, konsekwencjach tych postanowień i każda pokazuje, jak Pan Bóg nas kocha. Tym razem zabraliśmy się za króla Dawida. Scenariusz napisał Marcin Wąsowski, który pomagał też przy „Józefie”. To gwarantuje dobrą zabawę przy okazji poważnego tematu. Autorem muzyki jest Michał Iwanek, nad przygotowaniem wokalnym zespołu czuwała Urszula Kasprzak-Wąsowska, kostiumy są dziełem Baśki Wesołowskiej, ja tym razem zająłem się opieką artystyczną i scenografią – mówi ks. Mariusz Lach, szef studenckiego Teatru ITP. Spektakl jest o tym, że w każdych czasach, może szczególnie dzisiejszych, znajdą się ludzie od marketingu, którzy będą kłamać, by tylko władza się cieszyła.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.