Wiadomo, że niż demograficzny nie sprzyja uczelniom, które od kilku lat notują spadek zainteresowania swoimi kierunkami. By zachęcić młodych do studiowania właśnie w tym, a nie innym miejscu, uczelnie pokazują się z jak najlepszej strony.
Uniwersytet Przyrodniczy zaprosił licealistów z całego województwa, by poznali uczelnię i rozważyli czy właśnie tutaj nie znajdzie się jakiś kierunek studiów, który ich zainteresuje. To akcja promocyjna, która ma zachęcić młodych do wybierania kierunków związanych z matematyką, przyrodą i techniką. Dla młodych gości przygotowano specjalny wykład, by mogli poczuć się jak studenci, zorganizowano warsztaty i punkty informacyjne, gdzie starsi koledzy chętnie dzielili się swoimi studenckimi doświadczeniami. Lubelski Uniwersytet Przyrodniczy w ostatnich latach bardzo się zmienił. Nie tylko oddaje nowoczesne gmachy i zaplecze dydaktyczne dla młodych naukowców, ale i otwiera nowe kierunki studiów, by wciąż być atrakcyjną uczelnią. - Szukamy nisz, a kiedy jakąś znajdziemy proponujemy jedyne w Polsce studia na jakimś nowym kierunku. Taką niszą, w którą udało się nam wstrzelić jest choćby hippologia i jeździectwo oraz zielarstwo i terapie roślinne. Podobnych kierunków nie ma nigdzie w Polsce, więc zainteresowanie mamy duże – mówi rzecznik Uniwersytetu Przyrodniczego. Największym jednak zainteresowaniem na tej uczelni od lat niezmiennie cieszy się weterynaria.
Przed licealistami trudny wybór, bo kuszenie przyszłych studentów rozpoczęły wszystkie uczelnie. W samym Lublinie jest w czym wybierać.