Często w Lublinie i innych miastach naszego kraju grupy nieodpowiedzialnych osób propagują treści o charakterze antysemickim i rasistowskim. Lubelska policja złapała na gorącym uczynku kilku mężczyzn rozwieszających plakaty z rasistowskimi treściami.
Trzech młodych, bezrobotnych mężczyzn - Krzysztofa K., Bartłomieja K. oraz Łukasza P. - złapali w nocy ze środy na czwartek policjanci ze specjalnej grupy mającej wytropić lubelskich ekstremistów. Mężczyźni powiesili akurat dwa plakaty na przystanku komunikacji miejskiej przy ul. Doświadczalnej. Były na nich zdjęcia postaci z życia publicznego Lublina - m.in.: profesora KUL księdza Alfreda Wierzbickiego, artystki Katarzyny Hołdy i historyka Holocaustu dr. hab. Dariusza Libionki - podpisane rasistowskimi hasłami. Jeden z aresztowanych okazał się grafikiem pracującym w Muzeum na Majdanku.
Często w Lublinie i innych miastach naszego kraju mamy do czynienia z działaniami o charakterze rasistowskim i antysemickim. – Kościół naucza, że antysemityzm jest grzechem – podkreślał to już kilkakrotnie po wcześniejszych takich incydentach bp. Mieczysław Cisło, przewodniczący Komitetu ds. Dialogu z Judaizmem Konferencji Episkopatu Polski. – W polskich dziejach Żydzi odegrali twórczą rolę. Mogli się tu odnaleźć dzięki otwarciu i gościnności w czasach, gdy inne kraje ich wypędzały – dodał.
– Warto docenić skuteczność naszej policji, która schwytała i aresztowała odpowiedzialnych za ten incydent mężczyzn – mówi ks. prof. Alfred Wierzbicki. – Sianie nienawiści rasowej nie mieści się w obrębie chrześcijaństwa – dodaje etyk z KUL-u. Jakakolwiek nienawiść powinna być współcześnie piętnowana nie tylko przez funkcjonariuszy, ale także przez społeczeństwo. Warto podkreślić, że za incydenty odpowiada niewielka grupa osób, a nie wszyscy mieszkańcy miasta. Lublin ma wielkie tradycje, które świadczą o otwartości tego społeczeństwa na inne narody, kultury i religie. To wreszcie miasto Unii Lubelskiej.