Wszystkie działania, które 21 marca można było oglądać, bądź też czynnie w nich uczestniczyć, zorganizowane zostały w związku z Dniem Otwartym na uczelni. To zupełnie inna forma tego wydarzenia niż dotychczas. Oprócz prezentacji kierunków i zachęcania młodych ludzi do studiowania na konkretnych wydziałach organizatorzy przygotowali specjalne bloki zajęciowe skierowane zarówno do maturzystów jak i nauczycieli. Podczas zajęć warsztatowych można było dowiedzieć się w jaki sposób podrasować swój mózg, czyli jak pracować szybciej, jak wybrać kierunek studiów, czy też nauczyć się technik graffiti.

W bloku rozrywkowym studenci przygotowali specjalną grę  na wzór gier miejskich, dzięki której przyszli studenci mogli zapoznać się z różnymi zakamarkami uczelni. Młodzi z Duszpasterstwa Akademickiego na dziedzińcu KUL  zachęcali do czytania Biblii serwując tzw. bibling. Tradycyjnie już entuzjazm oglądających wzbudzali członkowie Legii Akademickiej a w tym roku również Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej Wrzesień‘39. Częścią Dnia Otwartego w KUL było również spotkanie z Jakubem Szymczukiem fotoreporterem Gościa Niedzielnego, który opowiadał o swoich przeżyciach z kijowskiego Majdanu, gdzie miał okazję być w centrum wydarzeń jako fotograf. Spotkaniu towarzyszyła wystawa zdjęć prezentowana w holu gmachu głównego uczelni. Więcej na temat spotkania i wystawy można znaleźć TUTAJ. Dla tych, którzy chcieli zobaczyć KUL z bliska nocą, organizatorzy Dnia Otwartego przygotowali ofertę nocnego zwiedzania uniwersytetu. Wieczorem również można było zobaczyć film podróżniczy Damiana Wolfa Wagabundy vel Lemańskiego oraz spektakl teatru ITP „Wesele Dawida”. Dzień Otwarty zakończył się w Kościele Akademickim nocną adoracją Najświętszego Sakramentu.