Z kościołem w Piotrawinie związana jest od wieków legenda, choć nie należy wydarzeń, jakie miały tam miejsce, nazywać fikcją.
W Piotrawinie rozpoczęła się dwudniowa ogólnopolska konferencja naukowa zatytułowana "Zespół zabytkowy Piotrawina. Promocja dziedzictwa” pod patronatem honorowym kard. Stanisława Dziwisza i abp. Stanisława Budzika. Całość rozpoczęła się Mszą św. w kościele parafialnym pod przewodnictwem metropolity lubelskiego. Konferencja to podsumowanie badań archeologicznych oraz prac restauracyjnych i konserwatorskich całego obiektu sakralnego, prowadzonych w latach 2011-2013.
Odpowiedzialni za organizację byli Renata Bartnik i ks. Adam Lemieszek, proboszcz parafii. Podczas tego spotkania odbyły się ciekawe prelekcje i prezentacje. Parafianie i goście z Polski mogli obejrzeć liczne wystawy sztuki sakralnej przy kościele. A kościół pw. św. Tomasza Apostoła i św. Stanisława BM to zabytek nad zabytki. A w dodatku najstarsza świątynia na Lubelszczyźnie.
– Gaude Mater Polonia, skoro masz tak wielkich synów. Św. Stanisław jest jaśniejącym znakiem także dla naszych czasów. Pokazał on swoim życiem i męczeńską śmiercią, że człowieka głębokiej wiary nic nie jest w stanie odłączyć od miłości Chrystusa. Dla człowieka, który przylgnął do krzyża Chrystusowego, niczym są utrapienia, prześladowania, niebezpieczeństwo czy śmierć. Człowiek głębokiej wiary, człowiek żarliwej miłości odnosi we wszystkich nieszczęściach zwycięstwo dzięki Chrystusowi, który za nas umarł i zmartwychwstał – powiedział abp Budzik podczas homilii.
Z kościołem w Piotrawinie związana jest od wieków legenda, choć nie należy wydarzeń, jakie miały tam miejsce przed 1079 rokiem, nazywać fikcją. Oto fragment legendy autorstwa Jakuba de Voragine o wskrzeszeniu Piotra Strzemieńczyka przez biskupa Stanisława ze Szczepanowa.
"Biskup udał się do kościoła piotrawinśkiego, by tam odprawić Mszę św., w sąsiedztwie zaś zgromadzili się na wiec król, książęta i wielka rzesza ludu. Biskup Stanisław tedy, zakończywszy obrządki, jak stał, w szatach pontyfikalnych i w infule, wyszedł na próg kościoła, tam, gdzie pochowane było ciało Piotra, po czym polecił rozkopać mogiłę i otworzyć grób. W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego! Piotrze, wstań, który śpisz, i powstań z martwych, aby okazała się na tobie wszechmoc Trójcy Świętej. Wstań - powtórzył - i wystąp na środek! Oddaj cześć Bogu, składając świadectwo prawdzie, aby wzmogła się ufność wiernych, a zamknęły się usta głoszących nieprawość. I od razu przy wszystkich Piotr podniósł się, a biskup podał mu rękę i pomógł mu wyjść z grobu, i poprowadził go na wiec. Stanąwszy na wiecu, rzekł św. Stanisław do króla: »Oto jest ten Piotr, który umarł, a przecie stoi przed wami żywy. Świadectwo jego własnego głosu powinno mieć dla was większe znaczenie niż sprowadzenie świadków lub przekładanie dokumentów. Zapytajcie go, czy on jest tym, który mi sprzedał wieś i otrzymał za nią równowartość w pieniądzach. Wielu z was zna go osobiście, grób jest otwarty, prawda oczywista, zmartwychwstanie jego dokonało się mocą Bożą przed chwilą na waszych oczach«. Biskup Stanisław zerwał gałązkę lipy i wsadził ją wierzchołkiem w ziemię w pobliżu grobu Piotra i rzekł: »Rośnij na pamiątkę!«".
Lipa, która robiła wrażenie drzewa rosnącego korzeniami do góry, dotrwała do 1930 roku, kiedy zniszczyła ją burza. Jeszcze pamiętają tę lipę i wspominają najstarsi mieszkańcy Piotrawina i okolic. Do dziś mieszkańcy okolicznych miejscowości 8 maja powstrzymują się od prac polowych ze względu na kult św. Stanisława na tych terenach.
Piotrawin położony jest w gminie Józefów nad Wisłą. Istnienie kościoła datuje się już na XI wiek. Podlegał jurysdykcji biskupstwa krakowskiego. Sławę tej miejscowości przyniósł cud wskrzeszenia Piotra Strzemieńczyka, dokonany przez św. Stanisława. Wskrzeszony Piotr poświadczył prawdę przed królem Bolesławem Śmiałym. Dotyczy to faktu sprzed 1079 roku. Piotrawin był ważną osadą już w połowie XII wieku. W 1310 roku Władysław Łokietek przekazał wieś biskupstwu krakowskiemu. Na początku XIV w. Piotrawin należał do najgęściej zaludnionych parafii. Kościół w miejscowości do roku 1440 był drewniany. W tymże roku biskup krakowski Zbigniew Oleśnicki wzniósł świątynię murowaną, gotycką pw. św. Tomasza Apostoła i św. Stanisława BM. Na grobie Piotra Strzemieńczyka biskup Oleśnicki zbudował kaplicę. Kościół jest murowany, z cegły, o układzie polskim z użyciem zendrówki, jednonawowy. Wewnątrz na ścianie północnej wmurowana jest tablica erekcyjna z datą 1440, przedstawiająca bp. Oleśnickiego, który ofiaruje Matce Bożej ufundowany przez siebie kościół.