Przyjechali do Lublina z 22 krajów świata. Stanowią grupę 200 osób, które chcą się uczyć języka polskiego i poznawać naszą kulturę oraz historię.
Niektórzy mówią jeszcze słabo po polsku. W rozmowie używają przede wszystkim angielskiego. Przyjechali do Lublina z 22 krajów świata. Stanowią grupę 200 osób, które chcą się uczyć języka polskiego i poznawać naszą kulturę oraz historię. Wśród młodych uczestników Lata Polonijnego na UMCS są zarówno ci, którzy mają polskie korzenie jak również osoby zafascynowane naszym językiem i kulturą.
- Fascynuje mnie język polski. Kiedyś jako wolontariuszka pracowałam w Polsce z dziećmi głuchoniemymi, postanowiłam, że tu wrócę i będę się uczyć języka polskiego – mówi Leticia z Nancy. – Podoba mi się tutaj. Jestem w Polsce pierwszy raz. Kocham ten język i chciałabym tu studiować – dodaje Carla z Barcelony. Kordian urodził się w USA, mieszka w New Jersey tak jak jego rodzice, ale ma polskie korzenie. Wakacje stara się spędzać w Lublinie, bo tu mieszka jego rodzina. – U nas w domu mówi się czasami po polsku. Brakuje mi słów, mam jeszcze problem z gramatyką – dlatego chcę doskonalić język ojczysty, a jest on bardzo trudny – wyznaje.
- Chcemy przekazać uczestnikom warsztat merytoryczny, jak również umożliwić kontakt z kulturą. Organizowane są wykłady, seminaria, wycieczki oraz koncerty mówi - prof. Jan Mazur, dyrektor Centrum Języka i Kultury Polskiej dla Polonii i Cudzoziemców UMCS. – Postawa studentów z krajów zachodnich jest imponująca. Są pracowici, rzetelni i ciekawi nowych wiadomości i wiedzy. To samo można powiedzieć o tych, którzy przyjechali do Lublina z Ukrainy, Białorusi czy Brazylii.
Uczestnicy Lata Polonijnego biorą udział w projektach finansowanych w ramach grantów z trzech ministerstw. W programie są warsztaty dla działaczy i animatorów środowisk polonijnych oraz nauczycieli przedmiotów ojczystych pracujących w szkołach polonijnych na Wschodzie, a także zajęcia języka i kultury polskiej dla cudzoziemców.