Niedziela na pielgrzymkowym szlaku w tym roku upłynęła pod znakiem „Gościa Niedzielnego”. Mszy św. w Chęcinach przewodniczył i homilię wygłosił redaktor naczelny tygodnika - ks. Marek Gancarczyk. Nie krył wzruszenia na widok pielgrzymów utrudzonych przebytymi kilometrami i doskwierającym upałem. Cytując wiersz ks. prof. Jerzego Szymika zaznaczył: - Najpiękniejsze, co mogło się przydarzyć tej ziemi to chrześcijaństwo. Za Benedyktem XVI przypominał, że w życiu chodzi o szczęście, a Chrystus jest jedyną drogą do jego osiągnięcia. Ks. Gancarczyk dziękował za tegoroczną współpracę „Gościa Niedzielnego” z lubelską pielgrzymką i prosił o modlitwę za tygodnik i jego redakcję.

W Chęcinach lubelskich pątników witał także burmistrz miasta oraz nowy proboszcz chęcińskiej parafii, którzy przed laty sami wędrowali na Jasną Górę w pielgrzymce kieleckiej. Konferencja dnia poświęcona była spowiedzi, a w wielu grupach po jej wysłuchaniu toczyły się jeszcze długie rozmowy na ten temat. To dla pielgrzymów ważne zagadnienie - dla wielu z nich długie kilometry w drodze stanowią okazję do skorzystania z sakramentu pokuty i pojednania. Służby porządkowe nieustannie przypominały o nakryciach głowy i piciu dużej ilości wody, tak by upał nie zagrażał zdrowiu. Choć kolejne dni wędrówki są niemałym trudem i wyrzeczeniem na pielgrzymce mało kto narzeka - grupy zintegrowały się i zżyły ze sobą, a Jasna Góra jest już na wyciągnięcie ręki - pielgrzymi więc przypominają sobie intencje i wytrwale maszerują w stronę tronu Matki.