Do środka budynku po dawnym muzeum na dziedzińcu klasztornym przy kościele Wniebowzięcia NMP dostał się jeden z wikariuszy wraz z kilkoma parafianami. Ci ostatni pewnie nie przypuszczali, że z pomieszczenia, w którym nie było elektryczności i wody, a dach przeciekał powstanie sala bokserska dla Parafialnego Klubu Sportowego „Za Bramą” w Kraśniku.

Pomysł wikarego na boks przy parafii wsparł od razu Jacek Zając, sędzia piłkarski i maratończyk. Dołączył do nich młody przedsiębiorca Wojciech Wojtaszek, który o boksie w Kraśniku marzył od dawna. Pracowników, którzy remontowali jego własne mieszkanie, skierował do pracy w budynku przy parafii. Prace nad instalacją elektryczną wykonali natomiast Marek Szymański i Henryk Kozieł.

Klub sportowy posiadał już grupy piłkarskie, którymi opiekował się trener, a pomagali w organizacji przedsięwzięcia i w zabezpieczeniu zaplecza Jacek Zając i Krzysztof Lenart. Dzięki wsparciu ze strony kraśnickich urzędów doszło do tego, że również sekcja boksu mogła rozpocząć profesjonalne funkcjonowanie. Po zgłoszeniu klubu do Polskiego Związku Bokserskiego znaleziono również trenera; został nim Władysław Maciejewski, wychowawca Karoliny Michalczuk oraz były uczestnik kadry Michalczewskiego i Gołoty. Szkoleniem dziewcząt zajęła się właśnie Karolina Michalczuk, była mistrzyni świata i dwukrotna mistrzyni Europy.

- Boks przy parafii to kapitalna sprawa. To nie tylko walka o medale, ale przede wszystkim o człowieka - mówi mistrzyni. Obecnie zajęcia przy ul. Klasztornej prowadzi trener Marcin Machul. Przygotowuje trzech zawodników do kolejnych walk w ringu, które odbędą się już niebawem podczas ogólnopolskich zawodów. Od połowy października zajęcia z boksu będą odbywać się także w sali ZPO nr 2 w Kraśniku.

W najnowszym numerze „Gościa Lubelskiego” ukaże się obszerny artykuł wraz ze świadectwami zawodników parafialnego klubu sportowego „Za Bramą” w Kraśniku.