Kardynał kochał Bożą Matkę

Pan Jezus narodził się w stajni. Jego dom w podlubelskiej miejscowości, który – mimo oporów –powstał na miejscu dawnej obory, jest tu najpiękniejszą z budowli.

Nasutów był w czasach świetności rodu Zamoyskich jednym z ich ośmiu folwarków. Największym. Istniała tu gorzelnia, tartak parowy oraz prawdopodobnie jedyna w majątku hodowla koni przeznaczanych dla wojska. Nie było jednak kościoła. – Kościół parafialny znajdował się w odległym o 7 km Dysie. Docieranie tam, zwłaszcza w czasie śnieżnej zimy czy wiosennych i jesiennych roztopów, było nie lada wyzwaniem – opowiada pani Grażyna Gliwka, lokalna regionalistka i jednocześnie nauczycielka w nasutowskiej szkole. – W roku 1902 ordynat kozłowiecki hrabia Konstanty Zamoyski zadeklarował, że wspomoże nasutowian w budowie kościoła i w utworzeniu samodzielnej parafii. Niestety plany z niewiadomych przyczyn nie zostały zrealizowane – dodaje. W 1906 roku wybudowano jedynie siłami samych mieszkańców Nasutowa małą kapliczkę, do której okazjonalnie w ciepłe dni przyjeżdżał ksiądz odprawić Mszę św. Kapliczka do dziś stoi naprzeciwko kościoła parafialnego.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..