Msza za Ojczyznę sprawowana w archikatedrze lubelskiej przez abp. Stanisława Budzika, a po niej na placu Litewskim apel poległych w walce za Ojczyznę oraz złożenie kwiatów pod pomnikami Józefa Piłsudskiego i Nieznanego Żołnierza, a także defilada wojskowa zgromadziły tłumy mieszkańców Lublina.
Tak wielkiej liczby ludzi podczas uroczystości listopadowych w Lublinie dawno nie było. Całe rodziny, małe dzieci z entuzjazmem machające biało-czerwonymi balonikami lub flagami, rodzice opowiadający o historii Polski oraz wystawy sprzętu wojskowego wokół których gromadzili się nie tylko chłopcy, to rzadki widok na naszych ulicach.
Obecności tak wielu ludzi z pewnością sprzyjała pogoda, ale wydaje się, że rośnie w nas potrzeba podkreślenia patriotyzmu, dumy z naszej historii, chęć przekazania młodszym wartości hołdowanych przez wiele pokoleń Polaków, którzy walczyli o niepodległą Polskę.
Uroczystości w Lublinie rozpoczęła uroczysta sesja Rady Miejskiej, a po niej Msza święta w intencji Ojczyzny. Abp Stanisław Budzik nawiązał w homilii do zbliżających się wyborów samorządowych. - Władza to przede wszystkim służenie innym. Tak się składa w tym roku, że kilka dni po Święcie Niepodległości czekają nas wybory samorządowe. Będziemy wybierali tych, którym zechcemy powierzyć losy naszej małej ojczyzny. Małe ojczyzny uczą żyć w ojczyznach wielkich. Kto nie ceni i nie rozwija tego, co bliskie, nie będzie zdolny służyć temu co wielkie, co najświętsze” – mówił abp Budzik.
Po Eucharystii uczestnicy przeszli na plac Litewski, gdzie po meldunku dowódcy uroczystości i powitaniu kompanii honorowych, odegrano hymn narodowy i podniesiono flagę państwową na maszt.
Po wystąpieniu wojewody lubelskiego Wojciecha Wilka odbył się apel pamięci. Tę część uroczystości zakończyła salwa honorowa. Część oficjalną uświetniła defilada kompanii honorowych i przejazd kawalerii konnej z udziałem około 40 koni.
Uroczystościom towarzyszyły pokazy sprzętu wojskowego, straży granicznej i straży pożarnej.