Lubelski Teatr Tańca. Opowiadają historie, które zrozumie każdy. Nie trzeba znać języków. Wystarczy zatańczyć.
Gdy Anna Żak idzie ulicą, ludzie wokół niej tańczą. Nie dlatego, że gra muzyka, ani nikt nie ustawia się w pary. Ktoś na przystanku obraca głową w obie strony, wypatrując czegoś. Wygląda, jakby poruszał się w określonym rytmie. Ktoś inny maszeruje dziarskim krokiem, jakby był na defiladzie. Następny żywo gestykuluje. Jakaś para przytulając się na ławce pod drzewem, kołysze się delikatnie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.