Bo do tanga trzeba dwojga

Ponad 50 par w jednym czasie wybrało się na randkę do jednego miejsca. Dla wielu z nich była to  pierwsza od wielu lat rozmowa o wzajemnych relacjach i bliskość, jakiej nie doświadczali od czasu ślubu.

Bliskość między małżonkami nie tworzy się sama. Sama to najwyżej znika. – przekonują Ilona i Benedykt Gazi, współorganizatorzy pierwszej lubelskiej randki małżeńskiej. Tylko jak ją budować pośród tysiąca codziennych spraw, zabiegania, chorób dzieci, wymagań w pracy, konfliktów z teściami czy sąsiadami? – Można by długo wymieniać, ale zamiast tworzyć listę przeszkód, chcieliśmy dać sobie i innym możliwość powrotu do bliskości, jaka była między nami w dniu ślubu – opowiadają. Pomysł nie jest nowy, podobne randki dla małżeństw odbywają się w różnych stronach Polski. Do Lublina przykład przyszedł z Rzeszowa.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..