Dlaczego dziś katolicyzm ma trudniej niż kiedyś? Czy ludzie chodzący do kościoła wierzą w Boga? I dlaczego warto oddać życie za wiarę, mówił w Lublinie Ralph Martin, jeden z pionierów ruchu Odnowy Charyzmatycznej w USA.
Jest mężem, ojcem i od niedawna dziadkiem. Przede wszystkim jednak jest dzieckiem Bożym, o czym przekonał się dopiero jako dorosły mężczyzna kończący studia. – Kolega namówił mnie na weekendowe rekolekcje. Opierałem się, bo po co mi one, skoro wydawało mi się, że wierzę w Boga. Dla świętego spokoju pojechałem i tam mój święty spokój legł w gruzach. Doświadczyłem spotkania z żywym Jezusem i od tamtej pory wiem, że nie mogę spać spokojnie, jeśli nie mówię o tym, jak zmienia się życie na lepsze, jeśli spotykasz osobowego Boga, a nie Bozię z paciorka, co stawia plusy za pójście do kościoła i pacierz, a minusy za przeklinanie i lenistwo – mówił Ralph Martin na spotkaniu z osobami z różnych wspólnot, które odbyło się w parafii Matki Bożej Różańcowej w Lublinie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.