- To czołowa produkcja kinowa 2015 roku w Polsce – mówi z przekonaniem o filmie Linkowski. – Wszystkie zdjęcia były kręcone w Lublinie poza wycieczką nad morze, bo jak wiadomo w Lublinie nie mamy morza – śmieje się Grzegorz Linkowski, kierownik referatu Promocji Audiowizualnej w Lublinie.
Już niebawem do kin w całej Polsce wejdzie film „Carte Blanche”. Opowiada prawdziwą historię nauczyciela z Lublina, Macieja Białka, który stopniowo traci wzrok. Jednak ukrywa ten fakt przed światem w obawie przed utratą pracy. To film o uporze i determinacji, o człowieku, który się nie poddaje nawet w obliczu tak wielkiej przeciwności, jaką jest utrata wzroku. Już jutro odbędzie się lubelska premiera filmu Jacka Lusińskiego. Za kilka dni zobaczy go już cała Polska. Z jednej strony to wielka i piękna opowieść o człowieku, o jednym z nas, ale bez patosu. Z drugiej zaś – to wielka promocja Lublina.
- Marzymy na co dzień o stabilności, zapominając, że to na ogół najbardziej niestabilny stan w życiu. Jest ono jak składająca się z wielu elementów układanka, w której wszystko ma swoje miejsce. Często kładziemy się spać i budzimy w przekonaniu, że ta zamknięta konstrukcja pozostanie taka na zawsze. Wystarczy jednak, że tylko jeden element wypadnie, dozna uszczerbku, a wszystko zaczyna się rozpadać. W przypadku naszego bohatera tym elementem jest wzrok – mówi Jacek Lusiński, reżyser „Carte Blanche”.
- Film „Carte Blanche” jest laureatem Lubelskiego Funduszu Filmowego. A konkretnie konkursu rozpisywanego raz w roku przez Lubelski Fundusz Filmowy, miasto Lublin i kancelarię prezydenta na dofinansowanie produkcji filmowych, które decydują się lokować na terenie miasta swoje miejsca do kręcenia filmu i chcą pokazać jego pozytywny wizerunek. W ciągu pięciu lat istnienia Lubelskiego Funduszu Filmowego otrzymaliśmy najlepszy projekt, który oczywiście wygrał. Już niebawem przekona się o jego jakości cała Polska – mówi reżyser Grzegorz Linkowski, kierownik referatu Promocji Audiowizualnej w Lublinie.
Referat Promocji Audiowizualnej zajmuje się mechanizmem o nazwie Lubelski Fundusz Filmowy, poprzez który dokonuje się rozpisywanie konkursu na produkcje filmowe dotyczące Lublina i osób związanych z tym miastem. – Mogą to być filmy dokumentalne, fabularne lub animowane – wyjaśnia Linkowski.
Film dostał od nas dofinansowanie w wysokości 350 tys. zł. Inspirowany jest historią lubelskiego nauczyciela. Główny bohater słabość przeradza w wartość. Ale dofinansowanie było możliwe ze względu na świetny scenariusz, który został także nagrodzony - tłumaczy Grzegorz Linkowski. – To nowoczesny marketing. Taka forma promocji miasta jest lepsza niż typowa reklama, która kosztuje miliony. Ten film zostanie na lata. Po prezentacji w kinach, film trafi do telewizji, na festiwale itd. Wszyscy będą mogli zobaczyć tę wyjątkową historię i nasze miasto – konkluduje Linkowski.
W doborowej obsadzie obok Andrzeja Chyry, Arkadiusza Jakubika i Urszuli Grabowskiej – Dorota Kolak, Wojciech Pszoniak oraz aktorzy młodego pokolenia Eliza Rycembel, Tomasz Ziętek oraz uczniowie lubelskich liceów.