– „Wołałem do Pana, a On mnie wysłuchał” – te słowa wypowiada król w trudnej sytuacji egzystencjalnej. Ale słowa te można też odnieść do tragicznych losów narodu żydowskiego, dramatu Kościoła, prześladowania chrześcijan i do dramatów naszego życia – mówił arcybiskup Stanisław Budzik.
W klasztorze ojców dominikanów przez kilka dni trwały prelekcje, wystąpienia i wystawy z okazji XVIII Dnia Judaizmu. Wykład poprowadził także urodzony w Jerozolimie rabin Boaz Pash. Można było też uczestniczyć w prawdziwej kolacji szabatowej. Mieszkańcy miasta i turyści mieli również w te dni okazję zwiedzać Lublin Szlakiem Kultury Żydowskiej. W klasztorze przy ul. Złotej odbyło się publiczne studiowanie Tory, po którym uczestnicy przenieśli się do auli Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Lublinie, by uczestniczyć w centralnych obchodach Dnia Judaizmu. Pierwszym punktem sobotnich uroczystości było zakończenie szabatu. Można było skosztować słodkiego wina i uczestniczyć w błogosławieństwie zapachów. Potem odprawiono nabożeństwo, a rabin zaśpiewał psalm po hebrajsku.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.