Msza św. pod przewodnictwem abp Stanisława Budzika, podczas której homilię wygłosił prawosławny arcybiskup lubelsko-chełmski Abel, zakończyła lubelski Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan.
Przez cały tydzień homilie podczas południowej Mszy św. w kościele akademickim KUL głosili zaproszeni goście z różnych kościołów chrześcijańskich. Ostatniego dnia Modlitw o Jedność Chrześcijan słowo do zgromadzonych na Eucharystii skierował prawosławny abp Abel. Mówił on o potrzebie dawania świadectwa i wrażliwości na cierpienia braci i sióstr chrześcijan niezależnie od tego z którego Kościoła pochodzą. - Zawsze, gdy słyszy się o cierpieniu dotykającym członków Kościoła należy przywoływać słowa Jezusa: "Ten kto nie miłuje swego brata, nie może miłować Boga". Za tym umiłowaniem brata rozumiem każdego człowieka niezależnie od tego czy jest on katolikiem, prawosławnym czy protestantem - mówił abp Abel. Podkreślał także, że wszystkie kościoły chrześcijańskie składają nadzieję w Chrystusie. Im czasy trudniejsze, tym nadzieja powinna być większa. - Gdy ludzie wyrzekają się Jezusa, przychodzi do codzienności pycha, konsumpcjonizm, nihilizm, rodzi się niesprawiedliwość. Właśnie takie zjawisko obserwujemy w dzisiejszym świecie. Europa wypiera się Chrystusa i wartości bliskich milionom chrześcijan. By ratować wiarę i to co nam wszystkim chrześcijanom jest bliskie, potrzeba zjednoczenia chrześcijan, stworzenia wspólnego chrześcijańskiego frontu, który zdoła zapobiec wyrzucaniu z naszego życia ewangelicznych wartości - podkreślał abp Abel.
Kończąc tegoroczne obchody Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan, abp Budzik podziękował wszystkim, którzy zadali sobie trud jego przygotowania i wszystkim, którzy zechcieli się włączyć w jego program. Zaznaczył też, że obecność duchownych różnych kościołów chrześcijańskich w kościele akademickim KUL to znak, że ekumenizm zrobił milowy krok i jest nam bliżej do jedności niż dawniej.