Wspominamy wielkich biskupów

Z żalem wspominamy osobę zmarłego przed czterema laty abp. Józefa Życińskiego, który podobnie jak bp Marian Leon Fulman wyznaczał wiernym szlak wiary i modlitwy, mocno zabiegając o rozwój intelektualny.

W związku z 70. rocznicą powrotu z internowania biskupa Mariana Leona Fulmana delegacja kapłanów i wiernych archidiecezji lubelskiej udała się do  Nowego Sącza, aby w tamtejszym sanktuarium sprawować Mszę św. i wmurować okolicznościową tablicę na miejscowej plebanii. To na plebanii w parafii św. Małgorzaty w Nowym Sączu przez 5 lat znajdowało się centrum dowodzenia diecezji lubelskiej. Tam też kilkudziesięciu alumnów lubelskiego seminarium przyjmowało w warunkach konspiracyjnych święcenia kapłańskie.

Mszy św. w kościele św. Małgorzaty w Nowym Sączu przewodniczył abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski. W liturgii uczestniczył bp Mieczysław Cisło oraz bp Andrzej Jeż, a także kapłani obu diecezji i wierni miejscowej parafii. Dużą grupę lubelskiej delegacji stanowili księża emeryci.

Rocznica powrotu z internowania bp. Fulmana łączy się z czwartą rocznicą śmierci abp. Józefa Życińskiego. - Jeszcze jako prezbiter bp Fulman był proboszczem w rodzinnej parafii abp. Życińskiego, w Rozprzy, 50 lat przed jego urodzinami. Można przypominać, że głosił Ewangelię i udzielał sakramentów jego bliskim. W tym roku wspominamy 4. rocznicę śmierci abp. Życińskiego i proszę sobie wyobrazić, że jego sarkofag w krypcie archikatedry lubelskiej stoi obok sarkofagu bp. Fulmana – mówił podczas homilii w Nowym Sączu abp Stanisław Budzik.

Biskup Marian Leon Fulman był pasterzem diecezji lubelskiej w latach 1918-1945. Dokonał gruntownej odnowy życia religijnego oraz przebudowy struktur duszpasterskich diecezji lubelskiej. Był również pierwszym kanclerzem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, który mógł zacząć swe funkcjonowanie dzięki jego otwartości.

Na początku II wojny światowej został aresztowany przez Niemców i uwięziony w Zamku Lubelskim. Skazany na karę śmierci. Wyrok zmieniono jednak na obóz koncentracyjny. Przewieziono go do obozu koncentracyjnego w Oranienburgu-Sachsenhausen, gdzie przebywał przez kilka miesięcy. Od lutego 1940 r. był internowany przez pięć lat w Nowym Sączu,  gdzie znalazł gościnne przyjęcie i opiekę na plebanii parafii św. Małgorzaty. Miał zakaz publicznego odprawiania nabożeństw. Zmarł 18 grudnia 1945 r. Pochowany został w kryptach archikatedry lubelskiej.

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..