Chodzi o ty, by pomóc dzieciakom. Każdy, kto tylko miał ochotę mógł wybrać się na XXI bal charytatywny organizowany przez Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży. Bilet był cegiełką wspierającą działalność świetlicy prowadzonej przy kościele Ducha Świętego na Krakowskim Przedmieściu w Lublinie.
Do świetlicy prowadzonej przez KSM przychodzi około 30 dzieciaków. Tam wraz z wolontariuszami odrabiają lekcje, dostają obiad i mogą uczestniczyć w różnych zajęciach. Głównie to dzieci ze Starego Miasta i okolic, w których rodzinach się nie przelewa. - Wiele rodzin jest w bardzo trudnej sytuacji i ma poważne problemy, dzieci to doskonale widzą i oczywiście bardzo się przejmują. Świetlica pomaga im nie tylko w odrabianiu lekcji, ale daje też możliwość rozwijania swoich zainteresowań przez udział w różnych zajęciach i warsztatach. Dzięki temu problemy z domu nie przysłaniają całego dzieciństwa - mówi Monika Zioło z lubelskiego KSM. By świetlica mogła dobrze funkcjonować potrzebne są oczywiście pieniądze. Dlatego pieniądze z biletów tegorocznego balu charytatywnego, jaki od lat organizują młodzi z Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, w tym roku zostaną przeznaczone na potrzeby świetlicy dla dzieci. - To już XXI bal jaki organizowaliśmy. W latach wcześniejszych był to bal wewnętrzny dla członków KSM, który odbywał się dwa razy w roku. W ubiegłym roku jednak postanowiliśmy otworzyć się na inne wspólnoty i ludzi dobrej woli, którzy chcieliby do nas dołączyć, a przy okazji wesprzeć jakiś szczytny cel. Otworzyliśmy bal dla wszystkich chętnych. Ku naszej radości w ubiegłym roku bawiło się z nami 800 osób. W tym roku było nas ponad tysiąc - mówi Monika Zioło.
Co roku bal ma swoją myśl przewodnią. Tym razem było to hasło "Ladies & Gentlemen". Organizatorzy zaprosili panie w długich, eleganckich sukniach, a panów w ciemnych garniturach oraz muszkach. - W ten sposób chcieliśmy poruszyć temat kobiecości i męskości rozumianej nie poprzez skąpość strojów, a przez ich wykwintność - podkreślają organizatorzy.
Ci, którzy na bal się wybrali już zapowiedzieli, że za rok przyjdą znowu i przyprowadzą swoich znajomych.