Był jedną z pierwszych ofiar UB na Lubelszczyźnie. Ci, którzy go znali, są przekonani o jego świętości. Uroczystości upamiętniające ks. Stanisława Zielińskiego odbyły się w Kraśniku.
Ksiądz Stanisław Zieliński urodził się w Pełczynie 23 września 1911 r.
Święcenia przyjął z rąk biskupa Mariana Fulmana 20 czerwca 1937 r. W latach 1937-1940 był wikariuszem w Tarnogórze. Stamtąd został przeniesiony do Krzczonowa. Prawdopodobnie miało to związek z jego działalnością konspiracyjną - przeniesienie do innej parafii nastąpiło w obawie przed aresztowaniem księdza zaangażowanego w działalność niepodległościową.
Między 1941 a 1945 rokiem był rektorem kościoła Ducha Świętego w Kraśniku i prefektem miejscowych szkół. Pracując w kraśnickiej parafii, niósł pomoc najuboższym, tworząc jadłodajnie dla ubogich, kupował lekarstwa, zbierał odzież. Opiekował się młodzieżą, aktywnie angażując się w tajne nauczanie i udzielając darmowych korepetycji. Rozpoczął też remont kościoła Ducha Świętego. Także tutaj zaangażowany był w działalność konspiracyjną, był kapelanem dobrze zorganizowanych w okolicach Kraśnika struktur Narodowych Sił Zbrojnych.
Po wyzwoleniu nadal prowadził swoją pracę wśród biednych. Został członkiem Miejskiej Rady Narodowej w Kraśniku, a z zachowanych dokumentów wynika również, że kilkakrotnie uczestniczył w posiedzeniach Powiatowej Rady Narodowej, gdzie zabierał głos, apelując o pomoc dla biednych. Jego działalność i postawa nie podobały się nowej władzy.
Według świadków, zginął we własnym mieszkaniu, w sobotę 10 marca 1945 r. o 21.15 od strzału w głowę.
Działające w Kraśniku Bractwo ks. Stanisława Zielińskiego od kilku lat podejmuje starania o jego beatyfikację.