Listę zamknięto przed czasem. Nikt nie przypuszczał, że pielgrzymów, którzy nocą wyruszą ze swoimi intencjami z Lublina do Wąwolnicy, trzeba będzie podzielić na dwie grupy. Zgłosiło się prawie 900 osób. Najstarsza uczestniczka Ekstremalnej Drogi Krzyżowej w Lublinie ma 74 lata.
Wiele osób chce jeszcze mocniej przeżyć Wielki Post. Ekstremalnie. Dlatego ta nowa forma duchowości przypadła im do gustu. Nocą, w najbliższy piątek po Mszy św., wyruszą na szlak zupełnie innej Drogi Krzyżowej - z Lublina do Wąwolnicy.
Sceptycy twierdzą, że to typowe dla współczesnego człowieka szukać coraz większej liczby wrażeń i doznań. Dziwią się, że podobne nastawienie towarzyszy również wierzącym. Jednak osoby, które zdecydowały się wyruszyć na szlak Ekstremalnej Drogi Krzyżowej, mówią, że chcą mocniej doświadczyć obecności Chrystusa i ponieść większy trud.
Liczba uczestników zaskoczyła wszystkich i samego ks. Mirosława Ładniaka, który odpowiada za Ekstremalną Drogę Krzyżową w Lublinie. - Okazuje się, że jest wiele osób, które chcą ekstremalnie przeżyć Wielki Post. Z pewnością tak wielka liczba uczestników to zasługa dobrej reklamy w prasie, zwłaszcza w „Gościu Niedzielnym”. Ponadto wiele osób ma swoje intencje, które chce zanieść do Wąwolnicy podczas tej Drogi Krzyżowej - mówi.
Młodzież jest zachwycona pomysłem Ekstremalnej Drogi Krzyżowej. Ale - jak się okazuje - na szlak modlitwy wyruszą także osoby starsze. Cztery z nich ukończyły już 70 lat. Najstarsza w gronie odważnych pątników jest pani Teresa z Lublina, która ma 74 lata.
- Myślę, że motywacja pójścia na tę Drogę Krzyżową może być różna. Mimo wszystko decydującą rolę odgrywa nasza wiara - mówi Joanna Skałba z komitetu organizacyjnego EDK w Lublinie. - Cieszę się bardzo, że tyle osób się zdecydowało, by pójść na Ekstremalną Drogę Krzyżową. To będzie piękne świadectwo dla mieszkańców Lublina, którzy zobaczą niemal tysiąc osób idących z krzyżami - dodaje Joasia. Zapewnia, że w przyszłym roku będzie z pewnością więcej tras EDK w Lublinie.
I Ekstremalna Droga Krzyżowa wyruszy z Lublina do Wąwolnicy już w najbliższy piątek. Pierwsza grupa pątników wejdzie na szlak po Mszy św. w archikatedrze lubelskiej o godz. 19. Druga grupa wyruszy po Mszy św. w kościele oo. dominikanów o godz. 21.
- Trasa liczy 44 km, czyli ok. 10 godzin samego marszu. Do tego należy doliczyć czas na modlitwę przy kolejnych stacjach Drogi Krzyżowej. Będzie to prawdziwie ekstremalna forma pobożności. Po pierwsze dlatego, że wszystko będzie się odbywać w nocy, w bliżej nieokreślonych warunkach pogodowych - mówi Daniel Miłaczewski, doświadczony pielgrzym.