Jej majątek uratował młody uniwersytet katolicki, który powstał w Lublinie. Hrabina Aniela Potulicka jest jedną z największych mecenasek w historii KUL.
Z Lublinem nie miała nic wspólnego. Jej rodzinny majątek rozciągał się na obszarze 6 tys. hektarów na Kujawach. Jednak gdyby nie ona, nie wiadomo, czy KUL by istniał. Po kilku latach od założenia uczelni przeczytała artykuł ówczesnego rektora uniwersytetu ks. Józefa Kruszyńskiego, prezentujący nie tylko tożsamość nowej katolickiej wszechnicy, ale także podkreślający konieczność finansowego wsparcia tej inicjatywy przez społeczeństwo. Hrabina skontaktowała się z księdzem rektorem w 1925 r. i 10 sierpnia aktem notarialnym powołała fundację swego imienia, zatwierdzoną przez Radę Ministrów 14 marca 1928 roku. Całość dochodów pochodzących z jej dóbr rodowych została przeznaczona na potrzeby uniwersytetu, który hrabina wspierała także doraźnie. Mimo tak hojnego daru postać hrabiny w Lublinie jest niemal nieznana.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.