Kolejny raz muzea na Lubelszczyźnie otworzyły swoje drzwi nocą. Chętnych do zwiedzania nie brakowało.
Okazuje się, że nocne zwiedzanie jest w modzie. Od kilku lat organizowane noce muzeów cieszą się coraz większą popularnością.
- Składa się na to kilka powodów. Jednym z nich jest wolny czas. W dzień zazwyczaj większość ludzi pracuje, ma różne obowiązki domowe lub zawodowe, więc o wyjściu do muzeum raczej nie myśli. Co innego nocą. Poza tym sobotni majowy wieczór sprzyja wyjściu z domu, umówieniu się ze znajomymi. Dlaczego więc wspólnie nie wybrać się na zwiedzanie - mówi Joanna Kłosińska, psycholog.
Chętni do nocnego zwiedzania ustawiali się w kolejkach. To niespodziewany widok za dnia. Swoje drzwi otworzyły wszystkie większe muzea poczynając od lubelskiego zamku, przez muzeum na Majdanku, a także muzeum w Kozłówce, Janowcu, muzea w Kazimierzu Dolnym. Wiele placówek przygotowało dodatkowe atrakcje dla tych, którzy zdecydowali się wybrać wizytę w ich progach. I tak w Kozłówce można było posłuchać muzyki, którą wykonywano kiedyś w pałacu, a na lubelskim zamku zobaczyć husarię na żywo.