O kobietach i mężczyznach
Wiele kobiet przychodzących do poradni rodzinnej w poszukiwaniu pomocy dla swego małżeństwa ma jeden podstawowy zarzut do swoich mężów: "bo on zachowuje się jak facet". Zawsze wtedy mówię: "dziękuj za to Bogu kobieto".
Był gościem na lubelskiej Poczekajce, gdzie mówił o różnicach między kobietą a mężczyzną Agnieszka Gieroba /Foto Gość
Z biologii wynika, że kobieta stworzona jest do rodzenia dzieci. To nie czyjś wybór czy decyzja, ale tak funkcjonuje natura. I nie jest to prawda wymyślona przez ludzi wierzących, ale obiektywne stwierdzenie faktu. Tak i ciało kobiety i mężczyzny, przez swoją budowę, predysponuje do właściwych płci funkcjom życiowym. Każda zmiana w tej dziedzinie jest manipulacją wobec natury. Dlatego świat, który promuje tezę o wymienności ról nie może mieć racji. Mówię to jako człowiek posługujący się rozumem nie wiarą - mówił Jacek Pulikowski.
Z obserwacji natury i historii świata widać, że człowiek w swojej naturze jest osobą religijną. Ilekroć odkrywa się ślady jakichś dawnych cywilizacji zawsze widać, że ludzie czcili jakiegoś boga. Wiara więc także wpisana jest w ludzką naturę. Do tej natury odwoływał się Jan Paweł II, który przez pierwsze 5 lat swego pontyfikatu co tydzień głosił katechezy pt. "Mężczyzną i kobietą stworzył ich". - I to jest klucz do budowania relacji damsko-męskich, które są najtrudniejszymi relacjami na świecie. Trudno się dogadać kobiecie, która nastawiona jest na człowieka (im człowiek słabszy czy w większej potrzebie, tym kobieta bardziej gotowa jest do działania) z mężczyzną, którego natura nastawiona jest na świat. Brak zaakceptowania tej różnicy prowadzi do rozpadu relacji małżeńskich. Przychodzą do mnie do poradni kobiety, które skarżą się na swoich mężów. Zarzucają im tysiące wad i zachowań, zdaniem kobiet, skierowanych przeciw nim. Te wszystkie żale do mężczyzn można streścić jednym zdaniem "bo mój mąż jest facetem". I o to chodzi, żeby mąż był mężczyzną, a kobieta kobietą i żeby każdy nauczył się akceptować tę różność. To z płci wynikają pewne zachowania, a nie ze złośliwości - podkreślał Jacek Pulikowski.
Jacek Pulikowski to przede wszystkim mąż i ojciec trójki dzieci. Poza tym dr inżynier, wykładowca na Politechnice Poznańskiej oraz wykładowca Studium Rodziny przy Wydziale Teologicznym UAM w Poznaniu. Od około trzydziestu lat czynnie zaangażowany w działalność Duszpasterstwa Rodzin. Razem z żoną Jadwigą służą swoją wiedzą i doświadczeniem wielu małżeństwom w kryzysie i przygotowują młodych do założenia rodziny, prowadzą kursy przedmałżeńskie.
