Bezpłatny wstęp na wszystkie wydarzenia i program skoncentrowany głównie w Śródmieściu. Kolejna Noc Kultury już za nami.
Jeśli ktoś chciał obejrzeć choć kilka propozycji oferowanych w tegorocznym programie Nocy Kultury, musiał się trochę nachodzić, mimo że wszystko odbywało się w centrum naszego miasta. Musiał też dokonać wyboru co chce oglądać bo wiele rzeczy działo się w tym samym czasie w różnych miejscach.
Koncerty, wystawy, instalacje świetlne, warsztaty taneczne, przedstawienia teatralne i wiele, wiele innych przyciągnęło tej nocy do naszego miasta nie tylko lublinian, ale także mieszkańców z innych części naszego województwa a nawet z kraju.
Morze ludzi młodych, starszych, a nawet zupełnie malutkich z papierowym lub mobilnym planem wydarzeń już od późnych godzin popołudniowych opanowało Krakowskie Przedmieście oraz Stare Miasto. Wielu przyszło popatrzeć także tylko na samo zjawisko ogromnego tłumu spacerującego, wydawałoby się nieco bez celu, po ulicach Lublina, nakręcając tym samym wydarzenie. - Przyjechaliśmy całą rodziną, żeby poczuć klimat samego miasta - opowiada Marcin Wolski, który na lubelskiej starówce pojawił się z żoną i trójką zupełnie małych dzieci. - Coś się dzieje, jest ruch, człowiek czuje się jak w wielkim świecie - śmieje się mężczyzna. - Nie nastawiamy się na uczestnictwo w jakimś konkretnym wydarzeniu, ale chodzimy i szukamy. Jak nam się coś spodoba to zostaniemy - mówi.
Kasia z Michałem na lubelską Noc Kultury przyjechali z Warszawy - Lubimy Lublin - podkreślają zgodnie. - Macie piękną starówkę i jest tu zupełnie inny duch miasta niż u nas.