Rowerem przeciw aborcji

Wzrasta w naszym społeczeństwie świadomość zła moralnego aborcji, choć zdaniem młodych wiele osób się tym problemem nadal nie interesuje lub nie posiada wystarczającej wiedzy.

Już po raz drugi młodzież z lubelskiego KSM wyruszy w podróż po Polsce by przekonywać napotkanych ludzi, że życie ludzkie jest piękne i ma najwyższą wartość. Będą rozdawać ulotki i wyjaśniać, dlaczego aborcja jest zła moralnie.

- Nasza trasa przebiega z Przemyśla do Świdnicy. Pozostałe oddziały KSM w Polsce mają wyznaczone inne trasy, w ten sposób objedziemy całą Polskę - mówi Aleksandra Pacholik, studentka psychologii, odpowiedzialna za rajd grupy lubelskiej. - Przejedziemy przez Rzeszów, Tarnów i Częstochowę. Mamy 15 miejsc, bo liczba uczestników jest ograniczona względami bezpieczeństwa - wyjaśnia.

To już szósta edycja „rajdu dla życia”, jednak lubelski KSM bierze w nim udział po raz drugi. W ubiegłym roku trasa rajdu młodych z Lublina wiodła z Włodawy na Półwysep Helski.

- Rajd ma na celu promocję duchowej adopcji dziecka poczętego i uświadamianie ludzi na temat zła aborcji – tłumaczy Aleksandra.

- Moim zdaniem adopcja dziecka poczętego musi iść w parze z promocją instytucji i organizacji, które w praktyce pomagają kobietom, które urodzą dziecko i znajdują się w trudnym położeniu ekonomicznym i socjalnym. Trzeba informować o domach samotnej matki, pogotowiach rodzinnych. Katolicy, ale nie tylko, bo to nie jest przecież domena ludzi wierzących - powinni organizować konkretną pomoc takim matkom, bo życie w warunkach tymczasowości i na poziomie minimum socjalnego nie pozbawia ich lęku o przyszłość swoją i dziecka - tłumaczy Magdalena, pracownica banku spotkana lubelskim deptaku.

Nadal można wziąć udział w „rajdzie dla życia”. Zapisy w biurze KSM przy kościele Ducha Świętego w Lublinie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..
TAGI: