To duchowe przygotowanie do Światowych Dni Młodzieży i przypomnienie o głoszeniu świadectwa.
Na placu przed archikatedrą lubelską zebrał się tłum pielgrzymów oraz osób towarzyszących ich wyjściu na szlak. – 37. piesza pielgrzymka z Lublina na Jasną Górę stała się faktem. Będziemy nieść dwie główne intencje: dziękczynną za Katolicki Uniwersytet Lubelski i błagalną o dobre owoce Światowych Dni Młodzieży w przyszłym roku – powiedział na wstępie liturgii ks. Mirosław Ładniak, przewodnik lubelskiej pielgrzymki. Mszy św. na rozpoczęcie pielgrzymki przewodniczył abp Stanisław Budzik.
– Bóg zaprosił nas na tę pielgrzymkę, bo jego radością jest przebywać pośród ludzi i tworzyć z nimi wspólnotę. Gdzieś w duszy każdej i każdego z was odezwał się przecież wewnętrzny impuls, by spróbować i podjąć trud pielgrzymi – powiedział abp Stanisław Budzik do pielgrzymów. Metropolita lubelski podkreślił w homilii rolę i znaczenie słowa Bożego w życiu wierzących. Przywołał również poruszające słowa pewnego nawróconego człowieka. – Jeżeli wychodzisz z kościoła zły, przyczyniasz się do kryzysu wiary innych. Ludzie stojący z dala od Kościoła, ludzie chwiejący się w wierze – potrzebują świadectwa wierzących. Kiedy po wyjściu z Eucharystii żyjesz słowem Boga – wątpiący i niewierzący to widzą. Stanowi to dla nich zaproszenie, by naśladować Chrystusa – powiedział abp Budzik.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się