Większość z nich pracuje w katolickich mediach, ale są i tacy, którzy dla wielu różnych gazet czy rozgłośni przygotowują materiały o kuchni, jedzeniu, zdrowiu. 11 amerykańskich dziennikarzy odwiedza Polskę, by potem o nas napisać.
Amerykańskie stereotypy dotyczące Polski najłatwiej pokonać zapraszając gości do nas, by osobiście mogli się przekonać jacy jesteśmy. Z takiego założenia wyszedł Uniwersytet Otwarty KUL, który zorganizował wizytę amerykańskich dziennikarzy.
- Z naszym wizerunkiem za oceanem bywa różnie. Przyczyniają się do tego sami Polacy, którzy chcąc czasami niejako usprawiedliwić swoje powody emigracji, wyszukują w Polsce różne negatywne sprawy lub zwyczajnie żyją Polską z lat 80. i nie zauważają zmian, jakie od tamtego czasu zaszły w naszym kraju. Pomyśleliśmy, że warto by zaprosić do nas dziennikarzy, czyli osoby mające wpływ na opinię publiczną, by osobiście zobaczyły nasz kraj, porozmawiały z Polakami, a przy okazji poznały trochę historii i tradycji. W ten sposób wyrobią sobie własne obiektywne zdanie, odrębne od stereotypów i opinii panujących za oceanem - mówi Anna Tarnowska-Waszak, szefowa Uniwersytetu Otwartego KUL.
Do Lublina przyjechało ich 11. Część z nich to dziennikarze pracujący w polonijnych mediach w Chicago i Nowy Jorku, pozostali to Amerykanie zainteresowani polską propozycją.
Dziennikarzy zaproszono za pośrednictwem Towarzystwa Przyjaciół KUL w Chicago, któremu szefuje pani Alicji Pożywio, zawodowo zajmująca się dziennikarstwem. - Wystarczyło rozesłać zaproszenia z informacją o planowanej wizycie w Polsce, by redakcje wydelegowały swoich przedstawicieli. W kilku przypadkach, największych dzienników spotkaliśmy się z odmową, choć sami dziennikarze byli bardzo zainteresowani. To już wewnętrzne sprawy redakcji, ale i tak grupa, która przyjechała z pewnością w wielu mediach amerykańskich o nas napisze lub powie - mówi Alicja Pożywio.
Amerykańscy dziennikarze są pod wrażeniem Polski i Polaków. - Nigdy w Polsce nie byłam, choć wiem, że mam polskie korzenie. Jestem czwartym pokoleniem Polaków mieszkających w Stanach, ale w moim przypadku oznacza to całkowitą amerykanizację. Ani rodzice, ani dziadkowie po polsku już nie mówili i z Polską kontaktu nie mieli, tym bardziej byłam ciekawa waszego kraju. I jestem pod wrażeniem otwartości, życzliwości, historii Polski, którą tu mam okazję poznać - mówi Nancy Wiechec dziennikarz i fotoreporter pracujący dla agencji Reutera.
Dziennikarzom zaproponowano wykłady na KUL m.in. z historii Polski oraz dotyczące 25 lat demokracji jakie za nami. Z Lublina pojadą zobaczyć Kraków, Wadowice, Oświęcim, Częstochowę i Warszawę.