– Myślę, że modlitwa też może przyczynić się do budowania dobrego ducha w zespole – mówi Weronika Gawlik, szczypiornistka.
Na Mszy św. w kościele na Podwalu pojawiły się mistrzynie Polski w piłce ręcznej z rodzinami, przedstawiciele zarządu i kierownictwo klubu. – Są różne intencje modlitwy. My modlimy się o szczęśliwy sezon, o brak kontuzji i potrzebne łaski dla was i waszych rodzin – powiedział podczas liturgii ks. dr Grzegorz Bzdyrak, kapelan zespołu.
Piłkarkom ręcznym z Lublina nie daje się taryfy ulgowej, domagając się od nich gry na najwyższym poziomie, do czego zresztą od lat przyzwyczaiły kibiców. – Piłka ręczna to dosyć twarda gra. Przynosi jednak wiele radości i satysfakcji. Są określone zasady, które pozwalają uniknąć niebezpiecznych starć. Dlatego zachęcam do uprawiania tego sportu. Zachęcam też do tego, by oglądać nasze mecze na żywo w Lublinie – podsumowała Weronika Gawlik, kapitan drużyny.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się