Koronka na ulicach miast. Poród zaczął się o godz. 15. Kwadrans później urodził się Szymon. Agnieszka i Daniel wierzą, że to dzięki Koronce do Bożego Miłosierdzia.
Doświadczenie wielu osób pokazuje, że odmawianie Koronki do Bożego Miłosierdzia w miejscach niebezpiecznych czy trudnych, gdzie dzieje się jakaś krzywda lub ludzie narażeni są na niebezpieczeństwo, przynosi nieoczekiwaną zmianę. Kiedy w Łodzi mecz rozgrywały zwaśnione drużyny, zawsze dochodziło do bójek kibiców. Nikt z mieszkających w pobliżu stadionu nie wychodził wtedy na ulice, a samochody ludzie parkowali na sąsiednim osiedlu. W jednym z łódzkich kościołów zebrała się grupa kilku osób, która potraktowała poważnie obietnicę z „Dzienniczka” siostry Faustyny, złożoną zakonnicy przez Jezusa. Obiecywał On, że nie odmówi niczego duszy, która będzie się modlić Koronką do Miłosierdzia Bożego. Może więc pomodlić się za kibiców, by tym razem nie doszło do bójki? Czy modlitwa za swoje miasto może przynieść skutek? Może. W 2004 roku czteroosobowa grupka młodych ludzi zaczęła modlić się koronką podczas meczu zwaśnionych drużyn. Wtedy pierwszy raz od dawna kibice spokojnie rozeszli się do swoich domów. To działa! Za przykładem Łodzi poszły inne miasta, nie tylko w Polsce. Pięć lat temu dołączył do nich Lublin.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.