Kiedy pierwszy raz jechali na Ukrainę 8 lat temu, rodzice żegnali ich niemal ze łzami w oczach, jakby to była zsyłka na Sybir. Na miejscu okazało się, że wystarczyło kilka godzin, by zakochać się w Ukrainie. Od tamtej pory Gimnazjum nr 9 w Lublinie tą miłością "zaraża" młodzież nie tylko ze swojej szkoły.
- Wielkie rzeczy zaczynają się od małych kroków - mówi Iwona Kryczka nauczycielka geografii w lubelskim Gimnazjum nr 9.
- My zaczęliśmy zwyczajnie od udziału w programie, który zakładał współpracę naszej szkoły ze szkołami Zakarpacia na Ukrainie. Udział w tym przedsięwzięciu zakładał m.in. wyjazd na Ukrainę i odwiedzenie szkół, które znalazły się w programie. Pamiętam jak jechaliśmy pierwszy raz, wszystkim towarzyszyła pewna nieśmiałość, jakaś niepewność. Gdy rodzice żegnali uczniów, którzy wyruszali na naszą pierwszą wyprawę, mieli niemal łzy w oczach, zupełnie jakbyśmy wybierali się na Sybir. Tymczasem już pierwszy kontakt ze stroną ukraińską sprawił, że zniknęła cała niepewność. Zostaliśmy przyjęci z taką serdecznością i otwartością, jakiej chyba nikt się nie spodziewał.
Od tamtego momentu współpraca Gimnazjum nr 9 ze szkołami z Ukrainy ruszyła pełną parą. Zaczęto organizować wymiany uczniów, nawiązywać nowe znajomości, interesować się losami sąsiada zza wschodniej granicy, a nawet uczyć języka ukraińskiego.
- Pierwsze kroki stawialiśmy nieco po omacku nie wiedząc jak przygotować młodzież do pobytu na Ukrainie, tym bardziej, że mieliśmy być gośćmi w ukraińskich domach. Szybko jednak przekonaliśmy się, że młodzieży trzeba mówić o zwykłych rzeczach: jak znaleźć toaletę, zapytać, gdzie można kupić wodę, czy jak trafić do określonego miejsca. Młodzi zresztą radzili sobie znakomicie i szybko nawiązywali relacje ze swoimi rówieśnikami - mówi pani Iwona.
Fascynacja Ukrainą zrodziła kolejny pomysł. Tym razem to konkurs wiedzy na temat Ukrainy, do udziału w którym zostały zaproszone chętne szkoły. - Zaczynaliśmy skromnie, od kilku uczestników, ale konkurs szybko się rozrastał. Okazało się, że zainteresowanie tematem jest naprawdę duże. W tym roku ledwie pomieściliśmy się w naszej sali lekcyjnej, a do lubelskich szkół dołączyła także Krężnica Jara - mówi Urszula Sławek dyrektor Gimnazjum nr 9.
Konkurs zatytułowany Ukraina terra (in)cognita wymagał znajomości historii Ukrainy, znanych postaci, literatury, najsłynniejszych zabytków architektury oraz podstawowych zwrotów w języku ukraińskim. Mimo tego, że przygotowanie się z takiego zakresu wiedzy wykracza poza program nauczania, młodych ludzi ciekawych świata, chętnych do udziału w zmaganiach nie zabrakło.
Konkurs odbywał się w ramach festiwalu "Ukraina w centrum Lublina" i organizowany był przy współpracy z Fundacją Kultury Duchowej Pogranicza i konsulatem ukraińskim w Lublinie.