Świeca na wigilijnym stole to znak, że los dzieci w potrzebie nie jest nam obcy.
Tradycyjnie w okresie Adwentu wspólnie z parafiami na terenie archidiecezji lubelskiej, Caritas sprzedaje świece, które dekorują stół podczas wigilijnej wieczerzy.
– To nie są zwykłe świece, które stawiamy, by stół wyglądał ładniej, choć rzeczywiście tak jest, ale świece niosące pomoc dzieciom potrzebującym. A tych niestety jest wiele. Lubelska Caritas szuka różnych sposobów, by wspierać najmłodszych – mówi Mateusz Jocek, rzecznik lubelskiej Caritas. Dochód ze sprzedaży świec jest przeznaczony na Fundusz „Caritas Dzieciom”. – Ma on gromadzić pieniądze z różnych kampanii i akcji po to, aby pomagać przez cały rok, a nie tylko od święta – mówi ks. Wiesław Kosicki, dyrektor lubelskiej Caritas. – Fundusz „Caritas Dzieciom” służy po pierwsze dofinansowaniu ciepłych posiłków dla dzieci w szkołach naszej archidiecezji. Przeznaczany też jest na stypendia, zarówno socjalne, jak i naukowe. W ramach tego ostatniego finansujemy zakup książek i przyborów szkolnych, dojazd do szkoły, wyjazdy edukacyjne i wycieczki. Kolejnym dużym projektem jest organizowanie wypoczynku letniego i zimowego dla dzieci i młodzieży z ubogich rodzin. Finansujemy też pomoc w leczeniu i operacjach dzieci chorych – wyjaśnia ks. Kosicki. Akcja jest wspólnym ekumenicznym dziełem tworzonym przez Caritas Kościoła Katolickiego, Diakonię Kościoła Ewangelickiego i Eleos Polskiego Kościoła Autokefalicznego. Corocznie diecezjalne Caritas rozprowadzają wspólnie blisko 3 miliony świec. Dzięki temu każdego roku kilka milionów dzieci z ubogich rodzin w całej Polsce otrzymuje ciepłe posiłki. Tegorocznej edycji przyświeca hasło „Głodni miłosierdzia”.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się