Wznoszono okrzyki: "Demokracja!", "Konstytucja!". Demonstranci wyrazili sprzeciw wobec polityki nowego rządu i prezydenta RP. Ktoś nawet chciał zaśpiewać "Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie"...
Być może tylko 300 osób zebrało się na placu Litewskim w Lublinie, by demonstrować przeciw działalności rządu i prezydenta w kwestii dotyczącej składu sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Zdaniem organizatorów, zarówno rząd, jak i prezydent RP łamią w tej kwestii konstytucję.
Demonstracja rozpoczęła się o 12.00 i trwała niespełna godzinę. Powodem szybkiego jej zakończenia była z pewnością pogarszająca się pogoda, jak i brak dobrego nagłośnienia. Niektórzy uczestnicy próbowali po swojemu wznosić okrzyki i skandować hasła. Ktoś nawet sugerował, by odśpiewać pieśń ze słowami: „Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie”.
Na placu Litewskim była też posłanka PO Joanna Mucha Tomasz Rytych Organizatorem był Komitet Obrony Demokracji (KOD). Lubelskim koordynatorem stowarzyszenia KOD jest Paweł Bareja, który był wyraźnie zadowolony z frekwencji. Podczas demonstracji w Lublinie obecni byli prezydent Zamościa oraz kilku byłych działaczy „Solidarności”. Obecna była również posłanka PO Joanna Mucha.
Oprócz osób starszych, których liczba zdecydowanie przeważała podczas demonstracji, spotkać było można również niewielką liczbę ludzi w wieku studenckim.
Podczas demonstracji przeciw rządom PiS i prezydenta Andrzeja Dudy w kwestii składu sędziów Trybunału Konstytucyjnego pojawiła się też grupa „narodowców”, oskarżając demonstrantów o wyciąganie na ulice emerytów i rencistów za pieniądze. „Narodowcy” oskarżali demonstrujących o zdradę i zapowiedzieli na niedzielę swój własny marsz.
Podobne demonstracje jak w Lublinie miały odbyć się również we Wrocławiu i Poznaniu. Największa zaś w Warszawie.