Będą śpiewać „Szema Izrael” i „Hawenu szalom”. Odbędzie się też błogosławieństwo Aaronowe. Nie zabraknie też prawdziwej historii o miłości Polaka do Żydówki, którą uratował przed zagładą. A historię opowie ich córka.
- Zakończyliśmy szabat godziną halachiczną, tak jak to robimy w każdym żydowskim domu czy synagodze. Na półkuli północnej czekamy na zapalenie się trzech pierwszych gwiazd, żeby czasem nie uszczknąć niczego z tego świętego dnia. To wygląda trochę tak jak czekanie na pierwszą gwiazdkę w dzień waszej wigilii – mówił przed rokiem Przemysław Piekarski, Żyd z Krakowa, który brał udział w obchodach Dni Judaizmu w Lublinie.
- Lubelskie obchody Dni Judaizmu są bardzo bogate, u nas w Krakowie tego nie ma na taką skalę - tłumaczył Piekarski.
- Aby zrozumieć życie i dzieło Jezusa z Nazaretu, należy przyswoić sobie kontekst kulturowy i religijny, w jakim On żył - tłumaczy prof. Sławomir Jacek Żurek, kierownik Katedry Dydaktyki Literatury i Języka Polskiego, Pracowni Literatury Polsko-Żydowskiej KUL.
„Dialog jest zasadniczą sprawą wewnątrzkościelną - pomaga nam głębiej poznać i zrozumieć własne korzenie religijne, które stanowi biblijny judaizm z całym bogactwem słowa objawionego, przymierza, prawa moralnego, obietnicy Mesjasza i modlitwy psalmami” - napisał bp Cisło w ubiegłorocznym dokumencie na Dzień Judaizmu w Polsce.
17 stycznia już po raz 19. będzie obchodzony Dzień Judaizmu w Kościele katolickim w Polsce. Jest on organizowany przez Komitet ds. Dialogu z Judaizmem, na czele którego stoi bp. Mieczysław Cisło. Ogólnopolskie obchody 19. Dnia Judaizmu odbędę się w Toruniu pod hasłem: „Co ty tu robisz Eliaszu? Honorowym gościem obchodów będzie Riccardo di Segni, rabin Rzymu.
Natomiast lubelskie obchody Dnia Judaizmu odbędą się tradycyjnie w auli Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Lublinie, przy ul. Wyszyńskiego 6. Obchody rozpocznie nabożeństwo Słowa Bożego o godz. 16.00. Po nabożeństwie głos zabierze abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski. Na wspólną modlitwę i spotkanie w ramach lubelskiego Dnia Judaizmu zaproszeni są wszyscy mieszkańcy Lublina, a zwłaszcza wierni parafii śródmiejskich ze swoimi duszpasterzami.
Zaplanowano również czas na wspomnienia Wandy Lotter – dotyczące losów i twórczości literackiej jej mamy - Zofii Grzesiak. A historia to niezwykła.Według materiałów udostępnionych przez ks. prof. Alfreda Wierzbickiego, wspomnienia dotyczą czasu Zagłady. Wtedy to doszło do ocalenia młodej Żydówki - Nechumy Szwarcblat, do którego przyczynił się Polak – Tadeusz Grzesiak.
Po wojnie Nechuma Szwarcblat wyszła za mąż właśnie za Tadeusza Grzesiaka i nazywała się Zofia Grzesiak. Była pisarką. W jej prozie jest sporo motywów autobiograficznych, przedstawiających tragiczny los żydowski.
- Chcemy przypomnieć obydwie postacie państwa Grzesiaków – małżeństwo Żydówki i Polaka. Ich historia świadczy, że miłość jest silniejsza niż niebezpieczeństwo i śmierć – wyjaśnia ks. Wierzbicki.