To coś zupełnie nowego. Mówi się, że CSK to bardziej idea niż instytucja, która ma tworzyć obszar dialogu i ciekawości.
- O kulturze myślimy jako o przestrzeni, która definiuje człowieka i jego codzienną aktywność. W związku z tym chcemy, aby w tym miejscu przebywali ludzie, ucząc się, rozwijając, spotykając i spędzając przyjemnie czas. Chcemy, aby kultura mogła być też rozrywką, by była modna. CSK łączy te wątki. Z jednej strony mamy rozbudowaną infrastrukturę, a z drugiej stawiamy na jakość, przestrzeń intelektualną i miejsce spotkań. Ten wehikuł jest właśnie po to - mówi Piotr Franaszek, dyrektor Centrum Spotkania Kultur w Lublinie.
Franaszek marzy o stworzeniu instytucji globalnej, która będzie łącznikiem między Wschodem a Zachodem Europy, miejscem, gdzie będzie dokonywać się transfer kultury.
- Naszym celem jest stanie się instytucją globalną. Chcemy uruchomić cały region lubelski, zapraszając gości, także dowożąc do nas na wydarzenia osoby starsze i młodzież. Obecnie współpracujemy z ponad 140 instytucjami kultury w województwie lubelskim. Naszą funkcją nie jest realizowanie kultury wyłącznie dla mieszkańców Lublina. Chcemy być transmiterem między Europą Środkowo-Wschodnią a Zachodnią. Pragniemy pokazywać, odczytywać i definiować kulturę tej części Europy. Chodzi o pokazanie naszego bogactwa - tłumaczy.
- Z pewnością sięgniemy do antropologicznych korzeni. Zależy nam na pokazaniu aspektów złożonego ludzkiego istnienia, a nie tylko na prowadzeniu dyskursu ideologicznego. Dlatego będziemy pokazywać kultury etniczne. Zamierzamy się interesować językami, zwyczajami i tego typu przestrzeniami - dodaje.
Do dyspozycji i zagospodarowania przez odbiorców oferty CSK – będzie nie tylko plac Teatralny, ale również dachy, które staną się miejscem rozwoju ekologii.
- Zakładamy tam ule, w projektach edukacyjnych zaprezentujemy kulturę pszczelarską całego świata. Na dachu będą uprawiane także ogrody warzywne. Chcemy aby powstały u nas ekologiczne place zabaw. Ale to, co dla nas jest najważniejsze to dialog i rozmowa - podkreśla Franaszek.
Budowa teatru rozpoczęła się w 1974 r. - Ówczesne władze stworzyły idée fixe - budowy w Lublinie największej, obrotowej sceny operowej w Europie. Budowa stanęła dziesięć lat później, naznaczając centrum miasta stygmatem nieskończonego obelisku i absurdalnej niemocy. Mieszkańcy ochrzcili to miejsce nazwą „Teatr w budowie”. Część budynku udało się wykończyć, powstał teatr muzyczny i filharmonia. Dopiero w 2008 r. podjęto inicjatywę, dzięki porozumieniu ponad podziałami, aby ta budowa ruszyła. Nie obyło się oczywiście bez środków unijnych. Do końca 2015 r. udało się budowę oficjalnie ukończyć. Bryła budynku została oddana do użytku - podsumowuje.
Pełne otwarcie Centrum Spotkania Kultur planowane jest na maj 2016 r.