Spróbują na to odpowiedzieć uczestnicy debaty organizowanej w Lublinie. Nie będzie to grono wyłącznie zwolenników lub przeciwników J. Kaczyńskiego. Organizatorzy debaty chcą, aby rozmawiano merytorycznie i na chłodno, bez sięgania po argumenty oparte na emocjach. Czy jest to możliwe?
Na pierwszy rzut oka wszyscy w kraju doskonale zdają się wiedzieć, jakiej Polski chce Jarosław Kaczyński. Problem jednak w tym, że nie ma zgodności w tej kwestii. Odpowiedzi spróbują poszukać uczestnicy debaty, a wśród nich Stefan Sękowski, dziennikarz "Gościa Niedzielnego". Obok niego w dyskusji udział wezmą: Marcin Celiński, Krzysztof Mazur i Waldemar Paruch.
Zdecydowanym przeciwnikiem J. Kaczyńskiego jest M. Celiński, liberał, publicysta "Liberté!". Jako jednoznacznego zwolennika prezesa PIS można określić prof. W. Parucha, który wystąpi jako osoba dobrze go znająca oraz orientująca się doskonale w znajomości myśli piłsudczykowskiej. Trudno określić jednoznacznie nastawienie K. Mazura, który z jednej strony wyraża się o nim pozytywnie, innym razem wręcz kontruje działania prezesa PiS. Organizatorzy debaty podkreślają jednak, że dyskusja będzie oparta na argumentach rzeczowych, nie emocjonalnych. Dlatego też w debacie udziału nie weźmie żaden polityk.
- Jarosław Kaczyński to dziś najpotężniejsza osoba w Polsce. Nie pełni żadnej funkcji, a jest "nad-premierem" i "nad-prezydentem" jednocześnie. I co by o nim nie mówić, ma bardzo dużą wiedzę i wizję tego, co chce zrobić. Jedni się cieszą z zachodzących zmian, inni się nimi martwią. Zastanowienie się nad tym, do czego one mogą doprowadzić, jest fascynujące - mówi Stefan Sękowski z "Gościa Niedzielnego".
Jego zdaniem, nie ma obecnie zamachu na demokrację, ale od razu zaznacza, że dla Jarosława Kaczyńskiego nie są najważniejsze procedury demokratyczne. - Patrząc na ostatnie ćwierćwiecze, J. Kaczyński uważa, że Polska nie jest demokratycznym państwem prawa, a obecnie istniejące rozwiązania to fasada. Osobiście twierdzę, że jest to zbyt daleko idąca opinia. Bo aktualnie wiele ruchów rzeczywiście osłabia pewne elementy demokratycznego państwa prawa, ale zamachem na demokrację bym tego nie nazwał - twierdzi dziennikarz.
Debatę organizuje Klub Jagielloński w Lublinie. Odbędzie się ona w poniedziałek 7 marca na Wydziale Politologii UMCS, przy placu Litewskim 3. Rozpoczęcie zaplanowano na 17.00. "Misją Klubu Jagiellońskiego jest podtrzymywanie i szerzenie republikańskiego sposobu myślenia o Polsce jako wartościowej części kultury europejskiej i dobru wspólnym godnym najwyższej troski. Dostarczamy wiedzę niezbędną do świadomego zaangażowania w życie wspólnotowe. Kształtujemy i promujemy cnoty republikańskie, takie jak: umiarkowanie, szacunek dla tradycji i religii, przedsiębiorczość, patriotyzm, poszanowanie prawa, tolerancja i samorządność, co pozwala rozsądnie ukierunkować to zaangażowanie" - czytamy na stronie stowarzyszenia.