Codziennie ulicami Lublina obok miejsc kaźni żołnierzy polskiego podziemia niepodległościowego przechodzą tysiące osób. Niewielu z nich wie, że kilkadziesiąt lat temu mordowano w nich polskich patriotów.
Szlak Pamięci Żołnierzy Wyklętych został oficjalnie otwarty 5 marca. Inicjatorem wytyczenia szlaku był Karol Wołek prezes Fundacji im. Kazimierza Wielkiego i wiceprezes Zarządu Głównego Związku Żołnierzy NSZ.
- W Lublinie jest 17 miejsc, w których przetrzymywano i mordowano Polaków po II wojnie światowej. Chcemy mówić o tej historii naszego miasta, dopóki żyją ludzie, którym udało się wyrwać z rąk oprawców - mówi Karol Wołek.
Szlak Pamięci Żołnierzy Wyklętych jako projekt został wybrany do realizacji przez mieszkańców Lublina w Budżecie Obywatelskim Miasta Lublin 2014 roku. - Po półtora roku batalii administracyjnych udało nam się w końcu wydać przewodnik po tym szlaku - informuje K. Wołek.
Przewodnik już wkrótce trafi do wszystkich szkół podstawowych i ponadpodstawowych w Lublinie.
Obecny jest już także we wszystkich bibliotekach miejskich.- Przewodnik napisany jest w bardzo przystępnej formie i skierowany jest do każdego - przekonuje K. Wołek. - Jest też merytorycznie nie do podważenia - dodaje. Inicjatorom jego powstania udało się połączyć w jedną całość wiedzę kilku osób, świadków wydarzeń z przed przeszło pół wieku. Przewodnik ma pomóc w odnalezieniu miejsc torturowania Żołnierzy Wyklętych i w dotarciu do podstawowych informacji o ich historii.
Szlak rozpoczyna się na Zamku Lubelskim, gdzie w latach 1945-54 funkcjonowało więzienie resortów bezpieczeństwa publicznego władz komunistycznych, dalej prowadzi przez miejsca i budynki gdzie w przeszłości mieściły się katownie NKWD i UB. - Do dziś na ścianach wielu piwnic, (NKWD i UB m.in piwnice adaptowała na miejsca tortur), widnieją wyryte przez więźniów inskrypcje. Takie piwnice znajdowały się m.in na rogu ulicy Krótkiej i Jasnej, przy ul. Chopina 7 i Chopina 18 - informuje K. Wołek.
Szlak jest oznakowany dwunastoma tablicami informacyjnymi. - Niestety nie na wszystkich budynkach udało nam się umieścić tablice, ponieważ są to często budynki prywatne i niektórzy właściciele nie zgodzili się na to - wyjaśnia Karol Wołek.
Na szlaku zaznaczonych jest w sumie 27 miejsc. Są na nim m.in. siedziby ówczesnych resortów administracyjnych, miejsca pochówków Żołnierzy Wyklętych i miejsca ich upamiętnienia. Szlak kończy się na Majdanku, gdzie była siedziba 3. Brygady Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego - formacji powołanej do walki z wojskowym podziemiem niepodległościowym.
- My pierwsi udostępniliśmy wiedzę o tych miejscach - podkreśla K. Wołek. - Nigdy wcześniej nie wyszła żadna publikacja na ten temat. Okupacja sowiecka trwała 45 lat. Ludzie nie przekazywali sobie informacji o tamtych wydarzeniach ze strachu. Większość z nich już nie żyje. Polskie społeczeństwo zostało pozbawione swojej historii. My dzięki temu szlakowi mamy możliwość przywrócenia pamięci.
Karol Wołek zaznacza, że udało mu się już przeszkolić dużą grupę przewodników PTTK, którzy będą oprowadzać wycieczki po szlaku. Teraz turyści, którzy przyjadą do Lublina, otrzymają informację nie tylko o tym co się działo w czasach I i II Rzeczpospolitej, ale także po zakończeniu II wojny światowej w czasie powstania antykomunistycznego. - Udało nam się wpleść historię najnowszą do atrakcji turystycznych naszego miasta, jeśli tak można to nazwać - mówi K. Wołek.
Inicjator powstania Szlaku podkreśla też, że nie przypadkiem to właśnie w Lublinie powstał pierwszy w Polsce taki szlak. - To tutaj wojska sowieckie rozpoczęły tworzenie PRL. tu powstała pierwsza uczelnia mająca kształcić nowe "elity" do służby ZSRR, w tych rejonach też najdłużej utrzymywała się konspiracja antykomunistyczna. Wołek ma nadzieję, że jego pomysł zyska naśladowców w innych rejonach Polski, jak choćby w Małopolsce, Rzeszowie czy w Polsce Centralnej.
Przewodnik po szlaku jest dostępny do pobrania tutaj.