Powołanie trzeba rozeznawać. Nie jest to sprawa prosta i szybka. Najważniejsze jednak, by umieć słuchać Boga i ludzi.
Wychowawcy seminaryjni zapraszają chłopców i mężczyzn, którzy zastanawiają się czy powołanie kapłańskie to ich droga na dzień skupienia do lubelskiego seminarium.
- Nie jest łatwo odpowiedzieć sobie na pytanie jaki Pan Bóg ma dla mnie plan. Dlatego warto przyjrzeć się sobie i odpowiedzieć na kilka pytań - mówi ks. Paweł Bartoszewski z lubelskiego seminarium.
Po pierwsze trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie kogo my dziś słuchamy, kto nam opowiada o świecie. Ks. Tischner powiedział kiedyś takie zdanie „ktoś mi myśli”.
W dzisiejszym świecie pełnym różnych informacji, doniesień medialnych i zalewu portali społecznościowych, może się zdarzyć, że nie myślimy samodzielnie, ale ktoś robi to za nas.
- Często jednak nie mamy takiej refleksji i wydaje się nam, że wszystko wiemy, że możemy wszystko sami. Kiedy jednak przyjrzymy się sobie głębiej na płaszczyźnie duchowej i emocjonalnej, okazuje się, że nasze myśli pochodzą od kogoś innego. Jak odpowiem sobie na pytanie: w kogo ja się chce wsłuchiwać, dochodzę do moje relacji z Panem Bogiem - mówi ks. Paweł.
Jak tę relację budować? Najlepiej znaleźć czas na słuchanie tego, co Bóg ma nam do powiedzenia. Dlaczego warto słuchać Pana Boga? Bo to on jest naszym Stwórcą i ma o nas najwięcej danych.
- To tak, jak ze skomplikowanym urządzeniem, dajmy na to elektronicznym, bierzemy instrukcję obsługi i ją czytamy, bo ufamy, że ktoś, kto to skonstruował pouczy nas jak się z nim obchodzić by najlepiej funkcjonowało. Podobnie jest w naszej relacji z Panem Bogiem. On jako nasz Stwórca wie najlepiej, co jest dla nas dobre - wyjaśnia ks. Paweł.
By lepiej się poznać, warto w pierwszych dniach po Uroczystości Wielkanocnej, przyjść do Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Lublinie na dni skupienia dla kandydatów gotowych wkroczyć na drogę powołania kapłańskiego.
Więcej informacji można znaleźć TUTAJ.