Trzeci wyścig kaczek odbędzie się już 22 maja w Parku Ludowym w Lublinie. Gumowe kaczuszki popłyną Bystrzycą. To charytatywne wydarzenie rodzinne gromadzi tysiące osób. Dziś zorganizowano happening inaugurujący wydarzenie.
- Warto wspierać każdą inicjatywę charytatywną, która przynosi coś dobrego. Warto pomagać zawsze, czy w wymiarze finansowym, czy fizycznym. Jesteśmy tu i namawiamy do zakupu kaczek, aby jak najwięcej gumowych kaczek wzięło udział w wyścigu - mówi Iwona Niedźwiedź, zawodniczka MKS Selgros Lublin.
- Poza promocją działań charytatywnych jest to dla mnie odskocznia od ciągłych treningów, spotykania się tylko w swoim gronie. Lubimy takie wyjścia i cieszymy się jeśli możemy wesprzeć fajną inicjatywę - dodaje Honorata Syncerz, także z MKS Selgros Lublin.
- Dzisiejszym happeningiem inaugurujemy kampanię charytatywną wyścigu kaczek. Zbieramy pieniądze na wsparcie dzieci: na dofinansowanie wyjazdów wakacyjnych, wsparcie świetlic środowiskowych, fundowanie posiłków dla dzieci. Przy okazji dobrej zabawy jest też dreszczyk adrenaliny, bo do wyścigu można zgłosić swoją kaczkę, która może wygrać świetne nagrody. W ten sposób można pomóc dzieciom - mówi Katarzyna Klimek z fundacji „Skrzydła dla Edukacji”, pomysłodawczyni imprezy.
Nie wszyscy zapewne wiedzą, że wyścig kaczek to inicjatywa, która wyszła ze środowiska katolickiego.
- Moje dzieci poszły do szkoły prowadzonej przez fundację „Skrzydła dla Edukacji”, która organizowała wyjazdy wakacyjne. Jako rodzice zauważyliśmy, że wysłanie trójki dzieci na kolonie to ogromny koszt i nie wszystkich na to stać. Chciałam zorganizować coś, co pomoże dofinansować kolonie dzieciom z rodzin wielodzietnych. Pomysł wyścigu kaczek przywiózł z Londynu ojciec jednego z uczniów. Gdy zobaczyłam, jak to wygląda, postanowiłam wyścig zaszczepić w Lublinie. To fantastyczna impreza: pomaga dzieciom, pozwala angażować się społeczności i daje frajdę. Nie ma drugiego takiego wydarzenia. Każdy może zgłosić swoją kaczkę do wyścigu, wystarczy ją kupić. To swoista cegiełka - wyjaśnia Katarzyna Klimek, pomysłodawczyni wyścigu kaczek w Lublinie.
- Głównym organizatorem wyścigu kaczek są „Skrzydła dla Edukacji”, ale wspierają nas organizacje partnerskie, bez których nie bylibyśmy w stanie wszystkiego przygotować. Mam na myśli katolickie stowarzyszenie „Agape”, KSM i księży Sercanów - dodaje K. Klimek.
W tych placówkach można też kupić i zgłosić do wyścigu kaczkę. Kaczki można kaczki kupić online. Nadal potrzebni są wolontariusze do obsługi tego wydarzenia.
Więcej informacji na stronie: www.wyscigkaczek.pl
Obszerny wywiad z Katarzyną Klimek zatytułowany: „Nie jestem kurą domową” zamieszczony jest papierowym wydaniu lubelskiego „Gościa Niedzielnego”.