Decydując się na chrzest, Mieszko zobowiązał się, idąc śladem władców zachodnich, jednocześnie wyznawać, przestrzegać i bronić wspólnych wartości, na których oparty jest porządek chrześcijański.
Mijająca 1050-letnia rocznica przyjęcia chrztu przez Mieszka I, księcia Polan - wpisuje się w szerszy kontekst rozważań na temat procesów integracji w Europie, naszej historii, wyborów drogi rozwoju i przynależności do określonego obszaru cywilizacyjnego. Chrzest, dokonał integracji Polski i jego ówczesnego władcy z chrześcijańskimi państwami, władcami Europy, a przede wszystkim zachodnim kręgiem kultury chrześcijańskiej. Przynależność do tego obszaru oraz idący za tym rozwój edukacyjny, kulturowy i w konsekwencji ekonomiczny, wzmacniał znacząco naszą pozycję na arenie międzynarodowej. Następował rozkwit szkolnictwa (duchowni, którzy przybywali do Polski zakładali szkoły, nauczali łaciny), ożywiało się życie artystyczne i intelektualne skupione wokół kościołów, co przyczyniało się do eksplozji literatury, sztuki, architektury i nauki.
Co więcej, z punktu widzenia dokonujących się wówczas procesów społecznych, nastąpiła większa unifikacja społeczeństwa wokół idei chrystianizacji, co determinowało ukonstytuowanie się naszej państwowości, ale przede wszystkim tożsamości narodowej, której niepodważalnym zwornikiem stało się chrześcijaństwo. Można powiedzieć, że wraz z tym przełomowym wydarzeniem, nastąpiło uwiarygodnienie wizerunku Polski, jej władz i narodu w Europie. Decydując się na ten krok, państwo Polan zobowiązało się, idąc śladem państw zachodnich, jednocześnie wyznawać, przestrzegać i bronić wspólnych wartości, na których oparty jest porządek chrześcijański. Należą do nich zarówno reguły moralne, normy prawne, jak i zasady organizacji struktur państwa.
Proces konsolidacji naszego państwa i narodu wokół idei i wartości zachodniego chrześcijaństwa można odnieść do szerszego kontekstu i współczesnych doświadczeń Polski w ramach procesu integracji europejskiej. Długoletnie starania naszego kraju do oderwania się od wpływów wschodnich, radzieckich i dogonienie pędzącej, dynamicznie rozwijającej się Europy Zachodniej, są kolejnym przejawem determinacji, doświadczonego II wojną światową narodu, do bycia w centrum procesów cywilizacyjnych, ale przy jednoczesnym nie zatracaniu tożsamości, kultury i tradycji.
Przewodnia idea procesów integracji w Europie – jedność w różnorodności - w pełni pozwala na krzewienie tego, co wyrosło w nas przez ponad 1000 lat od przyjęcia Chrztu – patriotyzmu, przywiązania do religii, ale też wzorców i wartości moralnych. Ta swoista tożsamość narodowa zharmonizowana jest obecnie z szerszą ideą tożsamości europejskiej, wpisującą się w pełni w nasze prawa, możliwości, ale i obowiązki wynikające z przynależności do Unii Europejskiej.
Zachodni krąg kulturowy i cywilizacyjny, z którym utożsamiana jest ta organizacja, mimo wielu współczesnych i przebytych już kryzysów (kryzys finansowy, kryzys polityczny/instytucjonalny, czy kryzys migracyjny), nadal jest atrakcyjnym miejscem dla zewnętrznego kręgu państw, które czekają na otworzenie drzwi do zachodniochrześcijańskiej Europy.
Tożsamość europejska, oprócz motywów czysto ekonomicznych i opartych na interesach, kształtuje się bowiem przez system leżących u jej podstaw konstytutywnych wartości i norm, takich jak godność ludzka, wolność, standardy demokracji, równość, rządy prawa, poszanowanie praw człowieka, solidarność społeczna, które stara się niewątpliwie eksportować na inne państwa, stając się przez to biegunem przyciągania. Taką formę działań możemy współcześnie określić dyplomacją wartości, której doświadczyliśmy już 1050 lat temu.
Chrzest Mieszka I wprowadził naród i państwo Polan na arenę europejską. Nie sposób wyobrazić sobie naszej współczesnej kultury bez tego dziedzictwa, podobnie jak nie sposób wyobrazić sobie dzisiaj funkcjonowania poza wspólnotą rozwiniętych państw europejskich. Poprzez ten fakt, Polska integrując się ze światem chrześcijańskiej wiary, włączyła się w świat wielkiej cywilizacji Zachodu, a poprzez integrację z Unią Europejską, pozostaje w niej po dzień dzisiejszy.
*Dr Beata Piskorska jest pracownikiem Instytutu Nauk Politycznych i Spraw Międzynarodowych KUL w Katedrze Stosunków Międzynarodowych. Należy do grona Ekspertów KUL.