To 9. edycja Lubelskich Spotkań Literackich "Miasto Poezji". Tym razem spotkania z poezją znanych twórców będą się odbywać również w mieszkaniach prywatnych. Organizatorzy poszukują też wolontariuszy, jednak nie mogą to być osoby... po 65. roku życia.
Nie wszyscy doceniają rolę i znaczenie poezji w codziennej rzeczywistości. Jednak trudno sobie ją bez niej wyobrazić. W Lublinie w ramach kolejnej edycji Spotkań Literackich "Miasto Poezji" – możliwe będzie zorganizowanie w swoim prywatnym mieszkaniu lub domu spotkania z poetami i twórcami. Jak twierdzą organizatorzy, może to być jedyna tego typu inicjatywa w Polsce, a może nawet na świecie.
Lubelskie Spotkania Literackie "Miasto Poezji” 2016 obchodzone będą pod hasłem: "Słowa są wolne". Wydarzenie rozegra się od 1 do 3 czerwca. – Festiwal dzięki swojej atmosferze od lat stanowi przestrzeń do rozmów o poezji, spotkań z poetami i działań społeczno-artystycznych – mówią organizatorzy.
- "Brama Grodzka" to centrum "Miasta Poezji". Tu oraz w Domu Słów od lat gościmy wspaniałych poetów. W tym roku będą to m.in.: Krystyna Dąbrowska, Justyna Bargielska, Piotr Matywiecki, Zbigniew Dmitroca, Jacek Dehnel, Igor Biełow, Andrej Chadanowicz, Roman Honet, Edward Pasewicz, Małgorzata Skałbania, Adam Wiedemann, Konrad Góra, Dawid Kasiarz, Andrzej Szpindler, Ilona Witkowska i Joanna Lech - wymienia Grzegorz Jędrek z Ośrodka "Brama Grodzka - Teatr NN". - Miejscami spotkań i działań poetyckich na czas festiwalu stają się zarówno uniwersytety, szkoły, biblioteki, domy kultury, jak i ulice, place, trolejbusy, świątynie i kawiarnie. Tradycją stało się tatuowanie chodników i ścian Lublina dziesiątkami wierszy. Na ulicach odbędzie się akcja "Przepisuję ten wiersz".
Organizatorzy potrzebują wolontariuszy w wieku od 15. do 65. roku życia, którzy byliby w stanie aktywnie włączyć się w organizację kolejnej edycji "Miasta Poezji”.
- Wszystko fajnie: zapraszamy do otwarcia się na poezję, zapraszamy do otwarcia prywatnej przestrzeni... Tylko, nie podoba mi się jednak to podawanie granic wiekowych dla wolontariuszy, bo akurat górną granicę wieku mogliby sobie organizatorzy podarować - komentuje Monika, licealistka z Lublina. - Ja rozumiem, że to ze względów bezpieczeństwa i staram się być bardziej wyrozumiały niż Monika, choć rzeczywiście dziwnie to wygląda na stronie internetowej wydarzenia. To pewnego rodzaju wykluczenie i sprzeczność z wolnością, którą niesie w sobie poezja. Nie chciałbym, żeby wszystko skończyło się na udawanej pozie poetyckiej i haśle: "Uwaga poeta! Nie podchodź!". Nie ograniczajmy poezji - dodaje Michał. - Poza tym, osoby po 65. roku życia są doświadczone i mają wiele umiejętności, których brak mnie i moim rówieśnikom. Dla mnie to dziwna sytuacja - oburza się licealistka.
Duchowym patronem lubelskich spotkań poetyckich jest Józef Czechowicz.