Przekraczajac drzwi CSK w Lublinie, człowiek znajduje się w zupełnie innej rzeczywistości. Surowośc ścian, cisza połączona z wytrawną kulturą każą wracać w to miejsce coraz częściej.
Cykl otwierania Centrum Spotkania Kultur rozpoczął się całkiem niedawno. – 40 lat trudnej budowy zamieniamy w wartość, która nas wyróżnia i definiuje na tle europejskich instytucji kultury. Ewolucja i zdolność do transformacji stały się budulcem tożsamości Centrum Spotkania Kultur w Lublinie. Dlatego uruchamiamy się w cyklu wydarzeń i do udziału w tym procesie zapraszamy mieszkańców regionu i Polski – mówił przed miesiącem Piotr Franaszek, dyrektor CSK. A dzisiaj podkreśla, że jest bardzo zadowolony z frekwencji publiczności na poszczególnych wydarzeniach, bo wszystkie bilety się sprzedają, a 25 proc. osób odwiedzających CSK stanowią goście spoza województwa lubelskiego. – Instytucja jeszcze nie działa pełną parą, ale krok po kroku uzupełniamy brakujące elementy i dopracowujemy detale – tłumaczy P. Franaszek.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.