Przyjechali, by spotkać się w Polsce z papieżem, ale przede wszystkim, by doświadczyć wspólnoty z Kościołem w Europie. Cztery dziewczynki ten wyjazd zapamiętają na całe życie. To w Polsce przyjęły I Komunię św.
- To dla mnie samego zaskoczenie - śmieje się proboszcz parafii pw. św. Pawła w Lublinie ks. Mirosław Matuszny, który od kilku dni gości 12 osobową grupę pielgrzymów z Kenii.
- Tuż przed ich przybyciem dowiedziałem się, że to właśnie u nas czworo dzieci, które przyjadą z moim kenijskim kolegą ks. Patrickiem Mugambi Kubai, przyjmie swą I Komunię św.
Ks. Mirosław Matuszny z ks. Patrickiem zna się od lat. - Poznaliśmy się w czasie studiów w Rzymie i od tamtej pory utrzymujemy kontakt. Ks. Patrick był już w Polsce dwa razy, teraz bardzo chciał przyjechać z dziećmi i młodzieżą, z którymi pracuje.
- To zawsze było moim marzeniem, zabrać dzieci do Polski i pokazać im nie tylko jak żyjecie, ale także pokazać im waszą wiarę - mówi ks. Patrick.
Uroczystość przyjęcia I Komunii św. w polskim kościele była dla dzieci niezwykłym przeżyciem. - One marzyły o tym, by Ciało Pańskie pierwszy raz przyjąć na ziemi Jana Pawła II - podkreśla ks. Patrick. - Wiem, zapamiętają to na całe życie.
- Cieszę, się, że mogłam uczestniczyć w takim wydarzeniu - mówi pani Antonina, która na Mszę św. o godz. 13 w kościele św. Pawła trafiła zupełnie przypadkiem. - To doświadczenie powszechności Kościoła, ale także możliwość zobaczenia w nim różnic - zauważa. - Urzekły mnie ich tańce i śpiewy oraz łatwość i otwartość z jaką stają przed naszym Panem - dodaje.
Pobyt w Polsce dla mieszkańców Kenii to czas poznawania Kościoła powszechnego.
Razem z czterema dziewczynkami, które przyjęły I Komunię św., przyjechali także inni młodzi podopieczni ks. Patricka a wśród nich 14-letnia Aldaine, którą od 8 lat w ramach adopcji serca wspiera ks. Mirosław Matuszny. - Kilka lat temu ks. Patrick pokazał mi zdjęcie małej dziewczynki. Wiedziałem, że całemu światu pomóc się oczywiście nie uda, ale warto w ogóle coś robić. Spotkałem się z Aldaine trzy lata temu gdy byłem w Kenii. Dziś ona jest w Lublinie. Aldaine marzy by zostać lekarzem, ja chciałbym jej w jakiś sposób w tym pomóc.
Pielgrzymi z Kenii oprócz Lublina zwiedzać będą także Wadowice i Kraków. - Dla nas wszystkich to też okazja do zjednoczenia naszej wspólnoty, do zacieśnienia więzi - zauważa ks. Patrick.
Pobyt kenijskiej grupy w naszym mieście możliwy jest dzięki zaangażowaniu parafian, którzy wspierają gości zarówno modlitewnie jak i finansowo. - Chcemy by mogli spotkać się jeszcze z lubelskimi rodzinami, by zobaczyli jak wygląda podlubelska wieś - mówi ks. Mirosław.