Jeśli ktoś chce oddać dzieci na „przechowanie”, to nie ten adres, ale jeśli chce zapewnić dobrą edukację i wychowanie, to właśnie tutaj.
Zaczęło się od poznania ks. Bosko. W przypadku Agnieszki Kulik, prezesa Stowarzyszenia JESTEM i dyrektora powstającej w Lublinie szkoły, sprawa była prosta. – Mieszkałam w salezjańskiej parafii, więc o ks. Bosko słyszałam od najmłodszych lat, doświadczałam mocy, jaką mają jego zasady, na własnej skórze, gdy wraz z koleżankami i kolegami z osiedla biegaliśmy do kościoła na spotkania, grę w piłkę czy poważne dyskusje. Czuliśmy się dowartościowani, a kiedy rodził się jakiś problem, uczyliśmy się go rozwiązywać przy poszanowaniu drugiego człowieka. To wszystko wchodziło nam w krew, można powiedzieć: przy okazji – mówi Agnieszka Kulik.
Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.