Nauczyciele wyróżniający się swoimi działaniami na rzecz nauczania i wychowania otrzymali nagrody prezydenta miasta. To nie tylko miły zaszczyt, ale i spory zastrzyk finansowy.
Wielu im zazdrości długich wakacji, 18 godzin lekcyjnych w tygodniu, teraz także nagród finansowych otrzymanych przez niektórych z okazji Dnia Edukacji Narodowej.
- To tylko lukier, którym czasami cienką warstwą pokryta jest nasza praca - mówi Maria Kowal nauczycielka z 25 letnim stażem pracy. - Na co dzień robimy wiele rzeczy, które nie są spektakularne i przez niektórych niedostrzegane, ale bez nich nasz zawód nie miałby sensu. Jeśli nauczyciel nie poprowadzi ciekawie lekcji, nie tylko zanudzi uczniów, ale i niczego ich nie nauczy. Dlatego każdy z porządnych nauczycieli wymyśla ciągle nowe pomoce do nauczania swojego przedmiotu, głowi się jak przekazać wiedzę skutecznie i atrakcyjnie, dokształca się nie tylko ze swojej dziedziny, ale i z zakresu psychologii i pedagogiki, organizuje wycieczki, wyjścia do teatru czy na różne wystawy, udział w warsztatach czy konferencjach przygotowywanych np. przez lubelskie uczelni dla dzieci i młodzieży. Przede wszystkim bierze na siebie odpowiedzialność za skuteczne zrealizowanie programu nauczania.
Wielu nauczycieli prowadzi także zajęcia pozalekcyjne na których uczniowie mogą rozwijać swoje pasje, zajmuje się szkolnymi gazetkami, teatrem, stroną internetową, przygotowuje do udziału w różnych konkursach i olimpiadach przedmiotowych.
- Powodów do wyróżnienia jest tak wiele, że trudno je wszystkie wymienić. Nagroda finansowa jest tylko podziękowaniem za wasz trud, pasję do nauczania i efekty jakie dzięki wam osiągają uczniowie - mówi Krzysztof Żuk prezydent Lublina.
To już tradycja, że z okazji Święta Edukacji Narodowej przyznawane są nagrody prezydenta miasta. W tym roku otrzymuje je 128 nauczycieli, w tym 25 dyrektorów i 103 nauczycieli szkół i placówek prowadzonych przez Miasto Lublin. Nagroda wynosi 4200 zł