Choć mieszkańcy Kurowa przypuszczali, to teraz już wiedzą na pewno. W kryptach ich kościoła odnaleziono trumnę, w której spoczywają szczątki współtwórcy Konstytucji 3 Maja ks. Grzegorza Piramowicza.
Cała Polska wie, że by kupić najlepszy kożuch, trzeba przyjechać do Kurowa. Niewielu jednak wie, że leżąca nieopodal Lublina miejscowość szczyci się nie tylko wyrobami skórzanymi.
To tutaj przez 25 lat pracował jeden ze sławniejszych polskich jezuitów - ks. Grzegorz Piramowicz. Był prekursorem pracy organicznej, pedagogiem i kaznodzieją, który zasłynął pracą m.in. w Komisji Edukacji Narodowej i stworzeniem jednej z pierwszych szkół elementarnych w Polsce.
Całkiem niedawno, podczas renowacji podłogi w świątyni pw. św. Michała Archanioła w Kurowie, dzięki użyciu specjalistycznego sprzętu odkryto, że kościelne podziemia kryją tajemnice. Jedną z nich okazała się informacja, że w odkrytych przez specjalistyczną ekipę kryptach znajduje się 7 trumien, a wśród nich także ta, w której spoczywa ciało ks. Piramowicza. - To była jego ostatnia wola, żeby, choć został przez śmiercią przeniesiony przez władze carskie do Międzyrzeca Podlaskiego, po śmierci spocząć w Kurowie obok swojej matki - informuje proboszcz parafii ks. Wiesław Cieszko.
Dzięki zdemontowaniu podłogi udało się odnaleźć trzy podziemne pomieszczenia
Archiwum parafii
- Myśmy wiedzieli, że on musi tu być pochowany - mówi wójt gminy Kurów Stanisław Wójcicki. - Pamiętam jeszcze czasy, gdy w kościelnej podłodze było drewniane wejście do krypt. Potem, przy okazji jakiegoś remontu, ówczesny proboszcz kazał to wejście zamurować. To były lata 70. Został wylany podest.
W Kurowie nie dało się jednak o jezuicie zapomnieć. Każdy mieszkaniec gminy - i mały, i duży - wie, że piękna plebania oraz stojący obok kościoła budynek - niegdysiejsza szkoła elementarna, w którym dziś funkcjonuje biblioteka i działa muzeum im. ks. Grzegorza - wyszły spod ręki ks. Piramowicza. Każdy też, kto zawita na plebanię, może usiąść w wygodnym fotelu, w którym niegdyś siadywał jezuita, oraz zobaczyć oryginał obrazu znany z podręczników do historii, przedstawiający sławnego kurowskiego proboszcza.
Aktualnie w kurowskim kościele ciągle jeszcze trwają prace renowacyjne, ale - jak zapowiadają proboszcz parafii i wójt gminy - są plany, by krypta, w której znajduje się dziś trumna ks. Piramowicza, była dostępna dla zwiedzających. - Najprawdopodobniej zostanie zbudowany specjalny sarkofag, w którym znajdzie się miejsce zarówno dla trumny ks. Grzegorza, jak i jego matki, która też została pochowana w tutejszym kościele - informuje konserwator Monika Kąkolewska, która wraz z ekipą aktualnie odnawia w kościele nagrobek jednego z właścicieli Kurowa, wykonany przez sławnego włoskiego artystę Santiego Gucciego.
Więcej o odkryciach w kurowskim kościele już wkrótce w papierowym wydaniu "Gościa Niedzielnego".