Chodzi, według Centralnego Biura Śledczego, o niezgodne z prawem zasiadanie prezydenta Krzysztofa Żuka w Radzie Nadzorczej PZU. Według prezydenta, to "PiS wytacza działa polityczne" przeciwko niemu i miastu.
CBA złożyło wniosek o wygaszenie mandatu prezydenta Lublina w związku z zasiadaniem w Radzie Nadzorczej PZU. Według informacji podanych przez „Dziennik Wschodni”, prezydent K. Żuk miał zarobić w tym okresie ponad 250 tys. zł.
"Skończył się spokój dla Lublina z tak dużym trudem utrzymywany przez nas w ciągu ostatnich sześciu lat. Spokój, który gwarantował dynamiczny rozwój naszego miasta. PiS wytacza dziś działa polityczne, wykorzystując w walce ze mną i z Lublinem instytucje Państwa i państwowe służby specjalne (CBA)" - tak w oświadczeniu komentuje całą sprawę prezydent Lublina.
"Cały czas apeluję do PiS o wspólną pracę na rzecz Lublina, o merytoryczną dyskusję. Jaka jest odpowiedź tej partii? Obstrukcja, paraliż, głosowanie "na nie" niezależnie od ważności spraw i zadań realizowanych dla mieszkańców" - kontynuuje w dalszej części oświadczenia. "Zapewniam, że nie pozwolę się zastraszyć i będę bronić Lublina przed agresywną, polityczną wojną" – kończy oświadczenie prezydent. Odnośnie do kwestii zasiadania w Radzie Nadzorczej PZU, powołując się na przepisy ustawy z 21 sierpnia 1997 r. o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne, twierdzi, że nie doszło przez niego do złamania prawa polskiego.
Z kolei pod koniec września Komisja Orzekająca przy RIO uniewinniła prezydenta Krzysztofa Żuka oraz sekretarza miasta od stawianych zarzutów, jakoby obaj naruszyli dyscyplinę finansów publicznych. Chodziło o sprawę z podpisaniem umowy na wynajem biurowców przy ul. Wieniawskiej.